Ptakom jak zwykle udało się "wejść w kadr".
Gdy zobaczyłam dziś tę srokę, przypomniałam sobie psa sąsiada, bernardyna pełnym pyskiem. Sąsiad przeciętnej postury, pies zgodnie z właściwościami swej rasy, olbrzymi. Byli tam, niedaleko tych srok, zdjęcia jednak nie zrobiłam, bo mnie zatkało. Psisko rozwaliło się na resztkach śniegu i rozkoszowało chłodkiem, pan stał nad nim..... i nic nie mógł zrobić. Pies, zapewne wybrudzony w tej mazi zwanej topniejącym śniegiem, wrócił do domu. Ruszyć go z tego śniegu mógł dźwig ewentualnie "Superman".
Nieco później Słońce niby się pokazało.
Tu już nieco lepiej wygląda, bo chmur jakby mniej.
Było tak.
Przyjrzałam się dokładniej. Są , jak byk.
Oczy zimy!
Pa:)
A u mnie prawie wiosna ciepło i wietrznie
OdpowiedzUsuńTu podobnie:)
Usuńa dziś wiosna :))) nawet pachnie wiosną :)))
OdpowiedzUsuńKatar mam niemiłosierny, nie czuję. Jednak sadząc po ilości wody na chodnikach, jest to możliwe;)
UsuńPozdrawiam:)
U nas nie ma grama śniegu, resztka w wigilię stopniała. Ciebie dopadł katar a mnie potworny kaszel. Życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U mnie jeszcze resztki śniegu dogorywają.
UsuńKatar, to pozostałość po zapaleniu oskrzeli z którego właśnie się leczę. Ta jesień przyniosła z sobą masę przeróżnych wirusów i zarazków niemiłosiernych. Wyjątkowo nieprzyjazna pora roku.
Pozdrawiam:)
U mnie śnieg już stopniał.
OdpowiedzUsuńJeszcze miejscami gołoledź jest.
Zdjęcia ze słonkiem cudnej urody!!!
Pozdrawiam jeszcze świątecznie i bardzo serdecznie:)))
Tu też jakby go ubyło od rana.
UsuńPozdrawiam:)
...śniegu to u mnie nie ma od kilku dni, wiosenne Boże Narodzenie było...szkoda, że nie zrobiłaś fotki psu, zapewne ubaw byśmy mieli wszyscy:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie skomponowałaś zdjęcia śniegu z roztopami, wyszły świetne odbicia!
Pa:)
Z wrażenia odjęło mi zdrowy rozsądek. No i jednak upału nie było, a ja chora przecież. Wiesz, otwieram balkon , wyskakuję z aparatem, "pstrykam" i do mieszkania. Pies wyglądał prześmiesznie, chociaż z racji wielkości ciągle dostojnie;)
UsuńPozdrawiam:)
Mam wrażenie, że jeszcze będzie okazja:)
Usuń...pewnie tak:)
UsuńU Ciebie musiało być bardzo dużo śniegu, skoro są takie roztopy.
OdpowiedzUsuńU mnie od dłuższego czasu ani jednego grama śniegu. Ewuś jest szaro, pochmurno, nieprzyjemnie...
Czytam, jak robisz zdjęcia. Jakoś fantastyczna, a Ty piszesz, że wyskakujesz na balkon, "pstrykasz" i wskakujesz do mieszkania.
Niesamowite.
Pozdrawiam
Jak jest mróz to jak inaczej? No, może nie od razu wskakuję z powrotem, przecież muszę zobaczyć co i jak i czy w ogóle zrobić jakieś zdjęcie. Faktem jest, że patrzę też przez okno czy w ogóle jest po co otwierać balkon. Jeśli jednak coś mnie zaintryguje, to robię tak, jak napisałam. Pewnie też przez to tak się zaziębiłam.
UsuńPozdrawiam:)
U mnie ju w pierwszy dzień Świat nie było śniegu a w drugi czułam się jakby miała przyjść wiosna, pozdrawiam poświątecznie
OdpowiedzUsuńPodobnie i u mnie.Zdjęcia są właśnie z pierwszego dnia Świąt:)
UsuńPozdrawiam:)
Witajcie, bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia,Ewuś. U mnie słoneczko świeci. Pozdrawiam Was serdecznie życząc udanego dnia:-)
OdpowiedzUsuńDziś, to chyba wszędzie słonecznie:)
UsuńPozdrawiam:)