Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

wtorek, 12 marca 2013

Aspendos cz.II

Uzupełnię jeszcze tę wycieczkę zdjęciami szczegółów i amfiteatrem widzianym od tyłu.
Chyba rzymski beton i ślady farby na murze.
Trochę detali.
To widać tylko wtedy gdy się zadrze głowę do góry. Komuś się chciało;)
I następne.
jeszcze
To też.
Ślady farby na ścianie. Mieli kiedyś barwniki. Tyle lat!
Jak pisałam, amfiteatr wspierał się o wzgórze, częściowo był w nie wkopany.
Tak to wygląda w powiększeniu. Wolałabym, żeby pogoda była piękna a ruiny w świetle słonecznym pokazywały swoją urodę.  Niestety, nie miałam szczęścia.
Czy byłabym sobą, gdybym tam nie weszła?
Fasada od frontu. Jest naprawdę potężna. Jak widzicie w kadrze się nie mieści.
Wejście.
To z boku. Tędy wchodziliśmy do amfiteatru. Jeszcze bardziej w prawo od wejścia weszłam na wzgórze, żeby Wam pokazać tyły tego przybytku.
Tu rwaliśmy pomarańcze , oczywiście za zgodą właściciela.  Te są akurat zielone, my rwaliśmy dojrzałe.
Droga powrotna i znowu ruiny dawnego Aspendos.
Czy wiecie jak ta roślina się nazywa?
Pa:)

36 komentarzy:

  1. Ewo, telepatia działa. U mnie też jest Bugenwilla ale w innym kolorze.
    Uwielbiam patrzeć na detale. Ależ cudeńka robiono w tamtych odległych czasach. jak się nimi nie zachwycać.
    Wybacz, ale myślałam, ze tylko ja mam takie...
    Co by nie mówić, Aspendos jest bezkonkurencyjne.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to sama widzisz;) Widzę detaliki , zdobienia. Wszystko to jest widoczne wyłącznie z bliska. Mimo że mam nie najlepszy wzrok, to takie rzeczy widzę, a jak nie widzę, to robię zdjęcia. Na powiększeniach widać wszystko. Pisałam już Malinie, że mnie to właśnie zachwyca. Zdobienia były przecież robione ręcznie, a żyją do tej pory. Prawie 2000 lat! Inne znacznie więcej.
      Muszę tę Bugenwillę zapamiętać, bardzo mi się podoba. Wiesz coś więcej o tej roślinie?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Ewo, Ty to piękno wyczuwasz. Wiesz gdzie go możesz szukać.
      I tam Cię wiedzie instynkt szperacza i podziwiacza.
      Bugewilla, zawsze mnie zachwycała. Na moim zdjęciu widać jej białe, drobniusieńkie kwiatuszki. Kolorowe są liście.
      Kiedy byłam w Tabie w Egipcie, tylko w tym jednym miejscu było ich tysiące. Występowały we wszystkich kolorach; od białego po ciemnofioletowy. Wyglądało to jak ogród botaniczny. Niestety, nie mam zdjęć. Chcąc wejść do kairskiego Zoo, musiałam oddać aparat na przechowanie. Miałam pokwitowanie. Tylko odbierającego już nie było. A na pokwitowaniu były napisane jakieś bzdury. Czasem człowiek jest głupi...
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Niesamowite! Faktycznie wyglądają na liście , ale nie traktowałam tego poważnie. No cóż, może być i tak. Dla rośliny każdy sposób dobry.
      Nie skomentuję straty aparatu, to coś niesłychanego. Dobrze wiedzieć.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Ozonku nie znałam tej rośliny. Jest piękna.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jej nie znałam. Wygląda pięknie. W dodatku widziałam mieszaninę kilku roślin z dzikim winem jako tłem. Z racji pory roku, dzikie wino miało czerwone liście.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. ...ależ przecudowne ornamenty!
    Roślina ma cudny kolor, biskupi rzecz można, ale jak ją zwą, pojęcia nie mam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucja napisała, że to Bugenwilla. W Turcji , a właściwie w Antalyi, rośnie niemal na każdym kroku. Przypuszczam, że to roślina rejonu basenu Morza Śródziemnego. Widziałam ją na zdjęciach "Aveliny" z wycieczki do Izraela, Łucji z rejonów , które odwiedzała n.p. Francja i inne.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. ...nie doczytałam...brak kawy w organizmie ;)

      Usuń
    3. ...przed pierwszą kawą pisałam komentarz, skupiałam się na tekście i fot. a nie na komentarzach, stąd nie doczytałam co Łucja napisała, czyżbym mimo 2 kaw dalej niejasno pisała komentarze? hmmm, być może jakaś padnięta i nierozgarnięta dziś jestem...;)

      Usuń
    4. Drobiazg! Każdemu może się zdarzyć;)
      :)

      Usuń
  4. Detale bardzo misternie w nurze robione, niesamowite to jest.
    Kwiat piękny, nie znałam takiego kwiatu.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam się oczywiście pomylić.
      Te detale są oczywiście w murze i te miałam na myśli.
      Buziaczki:)))

      Usuń
    2. Wiesz przecież, że wiem co chciałaś napisać :)))
      Detale piękne i w dodatku ręcznie robione. Może dlatego żyją tyle lat?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. wiec zwrazam sie do Ciebie. Co slychac w 'Impresjach codziennych' oraz u 'Stanhena' ? U Staszka brak mozliwosci komentowania. Ewy nie potrafie znalezc. Pomoz OZONKO

    OdpowiedzUsuń
  6. przysle zdjecia wielu amfiteartow od tylu.

    OdpowiedzUsuń
  7. te cegly i piekne pejzaze. W zyciu piekniejszych nie spotkalam. Odezwij sie prosze

    OdpowiedzUsuń
  8. jesli ktos to recznie robilśroda, 13 marca 2013 15:46:00 CET

    to podziwiam i ciutek zazdroszcze. Boze, recznie, cos takiego. Nie wierze

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie pomogę, ale najpierw chcę wiedzieć komu pomagam. Anonim to może sobie jedynie popisać.
    Pa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. franko argentino vs. junto mojapiątek, 15 marca 2013 14:28:00 CET

      pomagasz Papieżowi owieczko. Nie pomożesz, klątwa + piekło. Obligatoryjne Pa!

      Usuń
  10. Amfiteatr w Aspendos być może - domniemuję - wygląda tak dobrze że niegdyś dbali o niego Seldżucy,którzy wykorzystywali go jako karawanseraj.
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też możliwe. Potem zrozumieli co mają;)
      Pozdrówka:)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Są takie. Tylko dlaczego słońce omija miejsca gdzie jestem?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Piękny amfiteatr i te wszystkie detale, lubię takie miejsca oglądać. A słoneczkiem nie ma się co przejmować, najważniejsze, że nie padało i wyszły świetne zdjęcia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce dodałoby urody temu miejscu , rozjaśniło wszystko. Ubiegłe wakacje też nie były słoneczne. Jak pech, to pech.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Droga Przyjaciółko!
    Serdecznie zapraszam po odbiór wyróżnienia.
    Ty wiesz, że jak bardzo kocham bywać u Ciebie...
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:)))
      Właśnie już pobrałam:))) Zastanawiam się komu je przekazać. Chociaż prowadzę blog już kilka lat, to mam niewielu znajomych. Zastanowię się.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Matuniu - jakie detale i wszystko w kamieniu ... dzisiaj zobaczysz podobne fryzy ale zwykle w zaprawie a to całkiem inna bajka ... Ewciu - magia tego miejsca trwa i trwać będzie ... bez fuszerki było, nikt nie odwalał ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, w przeciwieństwie do wytwórców z XX i XXI wieku. Wszystko teraz to półfabrykaty wytwarzane maszynowo. Brak precyzji, dokładności i jeszcze czegoś niepowtarzalnego, DUSZY?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Przepiękne detale. Też lubię się w nie wpatrywać. Bugenwilla to moje ulubione pnącze do oglądania, jak jestem w krajach gdzie rosną i pięknie zdobią różne miejsca. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam takie rzeczy, wiele osób ich nie lubi i uważają, że jest to nudne. Ja przeciwnie. Dostrzegam kunszt wykonania, wkładane w to serce.
      Bugenwillę zauważyłam dopiero na tych wycieczkach, dwa lata temu. Jest wyjątkowa i bardzo kolorowa. Żeby tak można było ją i w Polsce hodować;)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Witaj z ogromną przyjemnością, gdy tyle śniegu za oknem - po podróżowałam z Tobą :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, witaj:) Mam nadzieję, że dalej będziemy podróżować razem.
      Pozdrawiam:)

      Usuń