Po drodze.
Jezioro Wigry.
Po schodach. To nie ostatnie schody tego dnia. W zasadzie pewnie pierwsze.
Kościół. Oczywiście zwiedzić nie było możliwości. Ja to mam "szczęście".
Erem pokamedulski. Każdy z domków ma ogródek. Obecnie domy te są wynajmowane wczasowiczom. Każdy z domów ma 2-3 pokoje.
Z tej wieży oglądaliśmy panoramę. Nie napiszę co było widać. Głównie drzewa;)
Z tego miejsca lepiej widać erem.
i jezioro.
Szkoda, że pogoda nie dopisała.Widzieliśmy też pokoje, w których mieszkał papież Jan Paweł II, podczas swojej wizyty na Mazurach. Pokoje były dwa. Mam kilka zdjęć.
Jadalnia i miejsce do pracy.
Sypialnia.
Jeszcze kościół.
Jezioro. Wszystkie te zdjęcia są do siebie podobne.
Wycieczka trwa dalej.
Pa:)
Witaj :) wycieczka super, mi bardzo podoba się sypialnia :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńSkromnie, ale gustownie. Fakt
UsuńPozdrawiam:)
...ładnie JPII mieszkał, skromnie ale z gustem urządzono mu pokoje...co do Twego pecha względem wejść do kościołów to rzeczywiście go masz...jako, że jeżdżę tylko w soboty bądź niedziele i nie z wycieczkami moje szanse na zwiedzenie wnętrz sięgają niemal 100%, a dlaczego? Po pierwsze mamy czas, aby poszukać albo księdza, albo opiekuna kościoła, albo czekamy aż skończy się Msza św. i wtedy bez problemu dostajemy parę minut na fotografie...albo przy dużym szczęściu napotykamy sprzątanie kościoła :) niestety bywa i tak, że kościelnego nie ma, a plebania mieści się np. 10 km. dalej. Wówczas trudno...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Widocznie latem jest jakieś nagromadzenie świąt kościelnych i odpustów w tamtym rejonie. Najczęściej trafialiśmy po prostu na mszę, a czas nas gonił. Czekać się nie dało.
UsuńPozdrawiam:)
...właśnie, ogranicza Cię czas...a mnie nie :)
UsuńTak. Bo to wycieczki były i nie my jedni jechaliśmy, a program wycieczki ubogi nie był.
UsuńPa:)
Cześć! Jeździłam nad Wigry z rodzicami jako dziecko. Miło się wspomina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Całe życie gdzieś jeździłam i nie rozumiem dlaczego "udało" mi się omijać tamte rejony?
UsuńPozdrawiam:)
Marzę aby zobaczyć Wigry. Pokazałaś eremy kamedulskie. Ciekawi mnie, dlaczego wynajmują. Nie ma już zakonu? Na Bielanach koło Krakowa, zwiedzający nie mają możliwości zobaczenia eremów...
OdpowiedzUsuńRaz miała być urządzona pielgrzymka z naszej parafii. Nawet bym się zdecydowała jechać. Chociaż nigdy nie byłam z pielgrzymką. Niestety proboszcz ją odwołał...
Pozdrawiam:)
Nie ma już klasztoru, jak mi się zdaje.
UsuńW eremach są, poza wynajmem, organizowane różne wystawy. Chyba dwie czy trzy obejrzałam.
Ciekawe miejsce, tylko za bardzo zarosło drzewami.
Pozdrawiam:)
Cudowne jest jezioro Wigry - byłam baaardzo dawno temu.
OdpowiedzUsuńNa pewno teraz jest lepiej zagospodarowane.
Kolo Kielc w miejscowości Raków też jest klasztor kamedulski, gdzie eremy są wynajmowane. Miejsca trzeba rezerwować na wiele miesięcy wcześniej. Klasztor funkcjonuje normalnie.
Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych:)))
Wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby słońce nie schowało się za chmurami. Sama widzisz jak wygląda krajobraz.
UsuńWesołych Świąt!
Pozdrawiam:)
A ja bardzo miło wspominam pobyt w Wigrach. Turystów było niewielu, cisza, spokój. Pływaliśmy po jeziorze "papieskim" stateczkiem. Wysłuchaliśmy koncertu skrzypcowego w wieczornej scenerii. Chciałabym jeszcze tam wrócić...
OdpowiedzUsuńJaka była moja wycieczka sama widzisz. Wczasy, owszem chętnie, ale mam wrażenie, że tam jest stale tłok.
UsuńWracam jednak na Suwalszczyznę jak bumerang;)
Pozdrawiam:)
A dlaczego ja dopiero teraz odkryłam ten blog?!
OdpowiedzUsuńBo ja wiem? Chyba w końcu nabrałam odwagi;)))
UsuńPozdrawiam:)
Odwagi?!
UsuńNo , tak;)))
UsuńA do czego tu potrzeba odwagi?!
UsuńDo pokonania nieśmiałości ;)
UsuńWitaj! Wigry przepiękne!!!! Bardzo blisko mnie byłaś! :) Pozdrawiam ciepło i życzę świąt wesołych i wiosennych!!! S.
OdpowiedzUsuńNo popatrz, przypadki czasem się zdarzają:)
UsuńWzajemnie najweselszych Świąt Wielkanocnych Życzę.
Pozdrawiam:)
ech Mazury.... a pokoje gustowne
OdpowiedzUsuńUrządzone dość skromnie, ale wystarczająco... Z tym, że meble z nieco innej epoki;)
UsuńPozdrawiam:)
Mam dziś wolne, więc nadrabiam zaległości w czytaniu!
OdpowiedzUsuńByłam tam! Piękne miejsce!
Serdeczności!
Mnie też się podobało, poza jednym. Pogoda była do bani;(
UsuńPa:)