To gołąb grzywacz, coś słabiutko mi "wyszedł".
Sójka! Daleko była.
Parkowy rudzielec.
Też zdjęcia z daleka.
Niestety, badylki przeszkadzają.Sójka.
Trochę niewyraźna.
W cieniu i z "profilu".
Ta pokazała mi tyły.
Czysty przypadek. Zrobione na "ślepo" , bo słońce świeciło mi prosto w oczy. Nic nie widziałam.
Tu podobnie. Aparat musi mieć czas na ustawienie ostrości. Ja mu tego czasu nie dałam.
Już lepiej. Były bardzo blisko mnie. Bo były dwie sójki!
To wiercipięta.
I ciekawska! To zdjęcie najbardziej mi się podoba.
Trochę parkowej przyrody.
Jeszcze wilgotne od porannej rosy gałązki w słońcu.
Złamane drzewo.
Baaardzo wysokie.
Najnowszy "mieszkaniec" parku. Resztki lampionu puszczonego w powietrze w Warszawie. Ktoś nieodpowiedzialny i bez wyobraźni zorganizował takie święto i nosem mu wyszło. Zwierzęta w ZOO próbują je zjadać, wszędzie na drzewach wiszą takie strzępy. Nie sadziłam, że część doleci i do dzielnicy gdzie mieszkam.
Pa:)
P.S.
Polowanie znakomite!
OdpowiedzUsuńTyle ptaszków cudnych 'złapałaś'!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Starałam się jak mogłam. Jednak się udało, czyli moje zachody ze strojem nie były na próżno.
UsuńPozdrawiam:)
Nie były Ewo, Twoje starania zostały znakomicie uwieńczone sukcesem:)))
UsuńDziękuję:))) Żebyś wiedziała jak ja się zastanawiałam co zrobić, żeby się udało. Ciągle chodzę do tego parku i nigdy nie zdołałam z bliska zrobić zdjęć ptakom. Zawsze uciekały. Jak się "przebrałam", to wyszło!
UsuńTo jesteś jak ten Don Pedro z Krainy Deszczowców, z tym, że Ty dzierżysz aparat zamiast lornetki :) Rzeczywiście pomysł z barwami ochronnymi i cichochodzeniem przynosi wymierne skutki. Muszę i ja spróbować, tylko kiedy? Jestem na spacerze wciąż w towarzystwie psiny...:) A resztki lampionów u nas także lądują wszędzie i oczywiście nikt ich nie sprząta...ludziska puszczają je z okazji wszelakich, a miasto na pożegnanie lata...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Coś w tym rodzaju;) Od lat tam chodzę i pierwszy raz w tym roku nareszcie się udało zrobić zdjęcia jak chciałam.
UsuńJak Ci się podoba "ciekawska"?
Pozdrawiam:)
...ciekawska bardzo mi się podoba...
UsuńAd. warszawskiego święta z lampionami w roli głównej wysłałam Ci link na pocztę. Luknij.
Pa:)
Już lecę:)
UsuńPodoba mi się , to Twoje "uzależnienie". Ptaki, to chyba już Ciebie rozpoznają i specjalnie będą niebawem, pozować. Powodzenia w "łowach". :-)))
OdpowiedzUsuńNo nie wiem. Zwłaszcza, że w najbliższym czasie gdy wyklują się pisklęta, będą bardzo "zalatane";)
UsuńPozdrawiam:)
Jakie piękne to ptaszysko z turkusem na skrzydełkach! Kompletnie się nie znam na ptakach, ale kocham wszystko, co żyje (z wyjątkiem większej części ludzkości).
OdpowiedzUsuń:))
To sójka:))) Trudno ją "upolować", dlatego się musiałam odpowiednio "przebrać". Co do ludzkości, mam podobne poglądy.
UsuńPozdrawiam:)
Ile czasu zajmuje Ci fotografowanie tych cudownych stworzeń?
OdpowiedzUsuńA konkretnie? Tych z ostatniego posta, czy całej reszty?
UsuńZ jednej prezentacji w poście:)
UsuńTyle co wizyta w parku. Godzinkę, czy jakoś tak.
UsuńPozdrawiam:)
Myślałam że kilkanaście godzin:)
UsuńNie:) Kwestia dojechania do... i spaceru. Spacer i znalezienie ptaków zabierają najwięcej czasu. No i robienie zdjęć też!
UsuńPozdrawiam:)
Tyle ptaszków i nawet wiewióreczka się znalazła. śliczne śliczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wiewiórka to czysty przypadek:)
UsuńPozdrawiam:)
Znasz się na ptakach! Ja znam tylko te pospolite.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))))))))))
Trochę tylko się znam;)
UsuńPozdrawiam:)
ale fajna sójka ...
OdpowiedzUsuńkolorowych snów
Dzięki:)
UsuńPa:)
To ostatnie zdjęcie z ubiegłego roku w porównaniu do dzisiaj robionych jest jak letnie. Bardzo się ta wiosenka w tym roku spóźniła. Dobrze, że już jest!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe wizyty na pozostałych moich blogach:)
Pozdrawiam ciepło:))))
"Zmuszasz mnie":)))
UsuńDlatego to zdjęcie umieściłam! Pokazuje doskonale późną wiosnę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj- pięknie tu u Ciebie-pozdrawiam i zostaję na dłużej.Wie,że wiosna idzie do nas DUŻYMI KROKAMI....pozdrawiam i zapraszam w odwiedzinki.Papa
OdpowiedzUsuńWiadomo, wiosna! Podobno to najpiękniejsza pora roku:)
UsuńPozdrawiam:)
WOW! Miałaś udane "polowanie". Tyle różnych ptaków i na dodatek upolowałaś jeszcze wiewiórka. Potrafisz je znajdować. Masz przy tym wyjątkową cierpliwość. Podziwiam Cię. Zdjęcia świetne.
OdpowiedzUsuńCzy były robione nowym?
Ja też próbowałam robić. Wypatrzyłam ptaszka, nastawiam aparat a on? frrrr i już go nie ma. Po kilku takich razach zabieram aparat i idę do...domu.
W ostatnich dniach późno wracałam do domu...
Ślę moc pozdrowień.
Na szczęście jeszcze starym. Po tej sesji zdecydowałam!
UsuńBędą nowe, lepsze, mam nadzieję;)
Pozdrawiam:)
Witaj:) Piękna ta Twoja sójeczka, szczególnie na piątym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Trafiło mi się , jak ślepej kurze.... Pierwszy raz!
UsuńDzięki Ewuś!
Pozdrawiam:)
POZDRAWIAM EWCIU - padłam trochę ale nic to ... MOŻE TWOJA ŚLICZNA SÓJKA MI SIĘ PRZYŚNI ...
OdpowiedzUsuńChyba byłam niewyspana jak pisałam komentarz. Niech Ci się śnią ciekawskie sójki!
UsuńPa:)
Też lubię chodzić na takie łowy do parku i pobliskiego lasku. My nazywamy to wyprawą na wiewiórki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Każdy to nazywa jak chce. Ważne, żeby były efekty tych wypraw.
UsuńPozdrawiam:)
Wspaniała akcja, zdjęcia wyszły rewelacyjnie, przyroda oferuje nam wspaniałe obrazy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaką wiedzę zdobywa się w wyniku doświadczeń. Wiesz coś o tym;)
UsuńPozdrawiam:)
jakie ślicznoty :))
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwałę:)
UsuńPozdrawiam:)