Czym się pływa w Augustowie? Wszystkim co unosi się na wodzie.
Do Augustowa zjeżdżają się wodniacy wszelkich maści. Musi się tam znajdować również jakiś ośrodek sportowy wodniaków, bo zawodnicy trenują, trenują, trenują...
No to...
To , oczywiście, podstawowy przykład.
U ujścia Netty, do jeziora Necko.
Omega.
Ryby muszą.
Czymś takim można popłynąć na wycieczkę w dolinę Rospudy, albo po Necku.
Statek Swoboda, zastąpił pływający przez lata po jeziorach Suwalszczyzny, jak i wiozący na wycieczkę po jeziorach tego regionu, Papieża Jana Pawła II, statek Serwy.
Motorówka? Czemu nie.
Znowu kajaki.
Kaczka Krzyżówka z czymś się skrzyżowała i wyszły takie dziwne maluszki. Były bardzo ciemne i miały niebieskie oczęta.
Widok Netty z mostu. No i kajakarzy, oczywiście:)
Ten kajak z czterema wioślarzami, bardzo mi się podobał.
Tu trenuje młodzież.
Kaczki nie tylko pływają.
Każdy chce popatrzeć na wyścig.
To już koniec pobytu w Augustowie. Jakieś zdjęcia jeszcze przemycę. Na pewno:)
Ciągle mnie zachwycają takie widoki.
Pa:)
...czyli imprezy są tzw. ruchome, niedobrze...u nas są nieruchome, wiadomo co w lipcu, co w sierpniu, ba nawet z dokładnością, co do kolejności weekendu...i tak od lat.
OdpowiedzUsuńNie mogę napatrzeć się na widziane Twym okiem widoki zachodu słońca...są jak namalowane!
Serdeczności:)
No właśnie. Kto mógł przewidzieć, że poprzenoszą większość na sierpień?
UsuńMnie się jeszcze podoba zdjęcie kaczek z wodnym bąblem. Czwarte od końca.
Czas jest mi potrzebny! Czas!
Pozdrawiam:)
...to zdjęcie kaczek jest super, zgadzam się:)
UsuńPa:)
Pamiętam tę niedzielną imprezę pływania na byle czym w Augustowie. Najazd turystów był taki, że w poniedziałek w sklepach spożywczych były puste półki, a w restauracjach puste magazyny. Aha,i tambylcy nie mówią "w lecie", tylko "w sezonie" :)
UsuńNiech mówią jak chcą. Nie trafiłam na to pływanie na byle czym, chociaż specjalnie przełożyłam wakacje na lipiec. Kolejny rok bez urozmaiceń. No, powiedzmy że bez nich.
UsuńPozdrawiam:)
Meg! Kaczka "tylna" chce skubnąć w kuper tę pierwszą, uciekającą;)))
UsuńPa:)
Powtórzę za Meg. Zdjęcie kaczek jest super. Doszłaś już do perfekcji w kaczych, ptasich zdjęciach...Przeniosłaś wyjazd na lipiec, a imprezy odbywają się w sierpniu...Złośliwość losu.
OdpowiedzUsuńMimo tego pokazujesz wiele ciekawych postów z letniego wypoczynku.
Serdecznie pozdrawiam:)
Mieliśmy pecha. Dopiero teraz zauważyłam, że przeoczyłam jedno zdjęcie. Urozmaiciłoby trochę ten post.
UsuńTe augustowskie kaczki, to rozrabiaki są.
Pozdrawiam:)
Miejsce idealnie do trenowania na wodzie :) Zachód słońca wyszedł perfekcyjnie - pięknie tam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Zauważyłam to. Jedno zdjęcie mi umknęło, z dziećmi na małych żaglówkach. Optymist to się nazywa, czy jakoś tak?
UsuńMam niespodziankę z zachodem słońca.
Pozdrawiam:)
kaczuchy jak zwykle śliczne. A zachód słońca.... a kogo by nie zachwycił taki widok :)))
OdpowiedzUsuńNieźle im ten bąbel wodny wyszedł;) Będzie post z tym właśnie zachodem słońca.
UsuńPozdrawiam:)
Przyznam, że wkurzające jest gdy ciekawe imprezy przenoszą na inny termin niż się ich spodziewamy.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
Dotychczas, przez kolejne lata były w lipcu. W tym roku, kiedy zmieniliśmy plany urlopowe, to przenieśli wszystko na sierpień. Jak pech, to pech.
UsuńPozdrawiam:)
Kacze maluszki z niebieskimi oczami to niekoniecznie mieszańce krzyżówki... może to np. czernice...
OdpowiedzUsuńMamusia była kaczką krzyżówką, jak nic. Wiem, że kaczki krzyżówki mogą się krzyżować z innymi gatunkami kaczek.
Usuń:)
kajaki!!!! rrety... az mi sie zamarzylo :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA jak mnie:)))
UsuńPozdrawiam:)