Dajcie mi tu zaraz lagę,
to przetracę tę łamagę.
Czegoś chce ofiara jedna,
spadaj stąd istoto wredna.
Płyt z chodnika nie zabraknie
każdy z nas tu już krwi łaknie.
Rozwalimy wnet stolicę,
a każdego w potylicę.
Z zagranicy przyjechali
też policji odpór dali.
Samochody podpalili
tacy silni wtedy byli.
I przystanki rozwalili,
bajzel powstał w jednej chwili.
Niech nie myśli "se stolyca",
że z niej taka baletnica.
Po co było to sprzątanie
i wszystkiego naprawianie?
Trzeba było chlew zostawić
mogłyby się "dzieci bawić".
Po swojemu.
Miliony wydano na uporządkowanie Warszawy. Warszawiakom było przyjemnie i turystom też. Co z tego zostało? Nasuwa się jeden wniosek . Inaczej niż w chlewie te wyrzutki nie umieją żyć.
aby nie psuć sobie pogody ducha, oglądałem niewiele. Słuchałem również komentarzy. Rzecznik bandytów - samozwańczy - niejaki bosak (zamierzona mała litera) i żarliwy obrońca DYMOKRACJI - niejaki żaryn , profesor kaczy, powiedzieli "fszystko". DUREŃ Dorn, nazywając Premiera "matołkiem", był /jest, ojcem chrzestnym bandytów stadionowych -vide hasło "Tusk matole.....cię kibole" Poręczenia za nich przez politykierów i wykorzystywanie w kampanii wyborczej "kiboli",zaowocowało wczorajszymi wydarzeniami. To nie wybryk, to proces, który rozpoczął "wuc" ze swoimi czopkami. Niedorzecznik PiS - dzielców, i reszta tej zgrai z sekty "katolików", dali przykład, dzielenia społeczeństwa. Nie będę komentował dalej ich (bandytów i osłów politycznych) zachowań. Już tak, zbliżam się niebezpiecznie do ich poziomu w słownictwie - a nie chcę.
OdpowiedzUsuńDymokracja śniadkowa, zbiera owoce. "Obrońcy "praw człowieka, bronią, nie ludzi, a stwory człowiekopodobne.
Mnie wczoraj zabrakło słów. Totalna demolka w majestacie prawa. Wszystko co napisałeś to święta prawda. Sądzę, że dopiero teraz prezes pluje sobie w brodę, albo i nie. Może właśnie o to mu chodziło? Gdzie ten zurlopowany Alik się podziewa? Niech coś powie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Heniu:)))
Cześć wam !
OdpowiedzUsuńA ja dowiedziałam się od męża,co się w Warszawie działo i dopiero teraz pooglądałam i poczytałam na ten temat.Cóż na Zachodzie takie sceny to normalka, przy różnych okazjach i praktycznie nie ma takiej możliwości,żeby wszelka zaraza ominęła nasz kraj tym bardziej,gdy bandziory znajdują oparcie w politykierach!
Myślę Ozonko,że Alik ze strachu siedział pod stołem i nie puści pary z pyszczka.
Miłego !
Dzięki Lilly, za dobre słowo:))) Mam nadzieję, że naburmuszony Alik, nareszcie się odezwie ;)
OdpowiedzUsuńMusiałam się zalogować na własnym koncie. Zgroza;(
OdpowiedzUsuńNie wiem co w ludziach siedzi takiego,że bez burd nie mogą żyć. Każda okazja jest dobra.Smutne to Święto.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHanno, nie ma się co dziwić. Jakie wychowanie, takie jego owoce. Biblijnie to zabrzmiało, ale czy nie mam racji???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serduszkowo:)))
Nie mogę wejść na swój blog.
OdpowiedzUsuńUmieszczam u Ciebie link do piosenki, która się u mnie nie otworzyła.
http://www.youtube.com/watch?v=D8vUMBgXJEs
Litania. śpiewa leszek Wójtowicz.
Heniu! Twój blog stał się i dla mnie nidostępny. Coś się, kurwizacja, porobiło:(((
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. No i tak to jest. Świetne słowa są śpiewane do jednego instrumentu jakim jest gitara.
OdpowiedzUsuńBoziu, pięknie:)
Witaj Ozonko*
OdpowiedzUsuńZ braku czasu nie oglądałam tych wydarzeń. I dobrze, że nie oglądałam.
Fragmenty obejrzałam w "Szkle"... i wystarczy
Prezes zbiera żniwo... zasiał ziarno nienawiści...
Krzyże, pochodnie... a kibole i bandziory to dobry grunt na prezesowe ziarno.
Jak doda się do tego śniadkowe palenie opon i prezesowe miesięcznice - to nie dziwota. Mamy to co mamy.
Ozonko* dzisiejszy post ładnie ubrałaś... pokazane zdjęcia i rymowanka dają obraz tego totalnego zadymiarzowego bajzlu.
Pozdrawiam serdecznie:-)***
Ps. Blog Henia* dla mnie też "zaszlabaniony"
Jest takie powiedzenie: Przykład idzie z góry.
OdpowiedzUsuńDzieciaki widzą co robi prezes i też tak chcą. Polska nierządem stoi!