Wiatr obudził się poranny,
tylko jakiś smutny nieco.
Deszczyk pada nieustannie,
Wielkie krople z nieba lecą.
To już drugi dzień tak pada,
ziemia chłonie wodę czule.
Myjcie się w deszczyku ptaszki,
piękni chłopcy i brzydule.
E.R.2012r.
Tak ostatnio , dość często, wygląda u mnie niebo.
Ciemno jest.
Trochę lepiej. Kolejny deszczowy dzień.
A mogło być inaczej. Wschód słońca kilka dni temu.
Inne rozwiązanie dla graficiarzy. Można? Można!
Gałąź lipy. Dlaczego akurat ona? Zaraz opowiem.
Wyszłam z domu, lekkim popołudniem to było, i usłyszałam kukułkę! Niemożliwe, kukułka w takim miejscu? No owszem, drzew jest dużo, nawet więcej niż dużo, ale dlaczego tu i skąd się wzięła? Zaczęłam jej szukać, nasłuchując uważnie skąd dochodzi "kukanie". Szukałam, szukałam , w końcu znalazłam.... WRONĘ! Wrona radośnie naśladowała kukułkę! Siedziała właśnie na tej gałęzi, nieco niżej niż pokazany fragment, niestety, jak się okazało, gdy robiłam zdjęcie słońce zaświeciło w obiektyw i nie powiem co mi z tej wrony wyszło.
Nie jest to zbyt ciekawy post, ale ostatnio pogoda jest deszczowa, ciągle pada i dlatego zdjęć robić się nie da.
Szykuję się na Centrum Warszawy, jest tyle nowych budynków. Niestety, pogoda robi co chce, a spóźniona wiosna odpracowuje stracony czas.
Pa:)
Ozonku a właśnie, że ciekawy i to bardzo. Wierszyk bardzo fajny. Lubię takie proso a serca płynące słowa. Do tego jeszcze ten wschód słońca przepięknie pokazany. Pozdrawiam w sobotni pochmurny ranek.
OdpowiedzUsuńO ten wschód słońca specjalnie się postarałam, bo drzewa zasłaniają widok i musiałam czekać na odpowiednią chwilę. Ciągle "uczę się " nowego aparatu i robię różne sztuki.Sprawdzam go.
UsuńPozdrawiam:)
Ozonku jeśli mogę coś podpowiedzieć, to warto zrobić kilka zdjęć dla jednego obiektu, aby wybrać najlepsze. Może o tym wiesz, to przepraszam. Ja też mam nowy aparat Nikona. Jestem z niego bardzo zadowolona i ma prosty w obsłudze i przydatny program do obróbki zdjęć. Rzadko z niego korzystam, ale nie raz się przydaje. Pozdrawiam
UsuńCiągle to robię. Nie wykonuję jednego zdjęcia , lecz wiele powtórzeń. Wybieram, jak napisałaś, najlepsze:)))
UsuńPozdrawiam:)
...u mnie takie niebo gości od kilku dni, ponoć po niedzieli jest szansa na błękit, oby!
OdpowiedzUsuńApropo's graffiti ...i u nas można spotkać istne dziełka sztuki.
Serdeczności:)
Właśnie! Czy zawsze, w najmniej odpowiednich miejscach, muszą uskuteczniać swoją "tFórczość" jedynie miernoty ? Przecież są młodzi, zdolni...
UsuńNajbardziej podobają mi się załamania światła na karoseriach samochodów. Zdj.2.
Pozdrawiam:)
Oj Ewuś,
OdpowiedzUsuńjak możesz tak pisać: "Nie jest to zbyt ciekawy post".
Bardzo ciekawy.
Zamieściłaś bardzo ładny wiersz...Jednego tylko żałuję. Zbyt rzadko umieszczasz swoje wiersze na blogu.
Nigdy nie widziałam kukającej wrony. A przecież mam Mały Lasek jest tuż przy ogrodzie...Rozpanoszyły się na brzozowych drzewach jedynie sroki. W bzach uwił gniazdko słowik a w cyprysach swoje gniazda mają kosy...Kocham te ptaki codziennie od 3 godziny rano urządzają koncerty...
Są też rudziki, które w uwiły gniazdko w drewutni a drugie u Eryka w warsztacie...
A co do kukułki usłyszałam ją kilka dni temu przed nadejściem burzy. Sadziłam, że ten ptak w zaginął w moich okolicach...
Czy zauważyłaś jak mocno lipy obsypane są kwiatami? Jak rozkwitną to dopiero będą zapachy...
A co do wiersza, gdybym potrafiła pisać, to zdanie wyglądałoby tak: "To już czwarty tydzień pada...
Po opublikowaniu komentarza, jeszcze raz muszę zobaczyć wschód słońca w powiększeniu... Jest zachwycający!!!!
Przesyłam pozdrowienia:)
Przypuszczam, że mój wpis ZNIKŁ! Ale to nadrobię!
UsuńMoże też być i tak:
To już czwarty tydzień pada,
mgła zasnuła ogród cały,
Drzew rozkwitła już nawała,
wciąż czaruje ogród cały.
Pa:)
I tysiące innych zakończeń;)))
Chociaż to już teraz, to grafomania.
UsuńPa:)
Piękna, bardzo piękna strofka wiersza...
UsuńOch, gdybym miała napisany post deszczowy wtedy ta zwrotka byłaby na honorowym miejscu. Oczywiście za Twoją zgodą.
Serdecznie pozdrawiam:)
Przecież to jest Twoja zwrotka!
UsuńPa:)
Ale nie jest dobrze, bo coś tam się popowtarzało. A nie o to chodzi.
UsuńTo już czwarty tydzień pada,
Usuńmgła zasnuwa ogród cały,
Drzew zakwitła już nawała,
Świat kwiecisty jest wspaniały.
Pa:)
Leje i leje ...
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło zdjęcie przebijającego się słońca :)
Pozdrawiam :)
Wiesz ile ich zrobiłam , zanim udało się to jedno?
UsuńU mnie ciągle deszcz, teraz trochę słońca wychodzi ale to w antrakcie.
Pozdrawiam:)
Nie wiedziałam że piszesz wiersze!
OdpowiedzUsuńTo słoneczko przebija się z trudem ale od poniedziałku w całej Polsce ma przestać padać - wreszcie słoneczko się przebije:))
Mam ogromne nadzieje, co do pogody. Powinna nareszcie być piękna!
UsuńWierszy nie piszę, pisuję je czasem!
Dario, przecież wiesz!
Pozdrawiam:)
Niebo w deszczowej kapocie
OdpowiedzUsuńna łące zmoczony bociek.
Gospodarze się radują-
bowiem obfity plon czują.
Choć ostatnie tchnienie wiosny,
mój tatuś chodzi radosny.
Wszystko bujnie rośnie wkoło
ziemniak, zboże za stodołą.
Mamusia chodzi szczęśliwa,
udadzą się w lecie żniwa.
Na 13-tej wnuczki chrzciny
będzie ciasto i maliny.
W ogrodzie kwitną piwonie,
choć ma spracowane dłonie,
czule nimi pieści wnuki
i zachęca do nauki.
Deszcz to wielki dar jest z nieba,
na wsi ciągle go potrzeba.
Rosły na nim moje córy,
kiedy deszczyk padał z góry:-)
Przegapiłam Twój wiersz. Dobrze Ci idzie:)))
UsuńPozdrawiam:)
by czerwiec byl pogodowo nieco bardziej laskawy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję:)
UsuńPa:)
mówisz kukułka w piórach wrony.... ale grzybków na obiad nie jadłaś ? ;))))
OdpowiedzUsuńJeszcze skubańce nie urosły. Za wcześnie, ale jakby tak...;)
UsuńPozdrawiam:)
A to ci kukułka ;-)
OdpowiedzUsuńA w Olsztynie całkiem ładna pogoda. Chmury czasem straszą, ale ciepło i słonecznie. Siedzę w ogródku.
Pozdrowienia!
Mam od .. kompleksy. Dla mojej połowy nie istniało nic, poza Mazurami. Dorotowo, to było to , ale nie tylko. Poznał kiedyś wszystko co tam się liczy.
UsuńPa:)
A lubię to:
OdpowiedzUsuńQueen - I Want To Break Free (High Quality)
Pa)
Kiedyś, ta piosenka, budziła mnie do życia! Zwłaszcza rano.
UsuńChyba tak to leciało...
OdpowiedzUsuń"Czekam na wiatr
co rozgoni
ciemne zgłębione zasłony
Wstanę wtedy na raz
Ze słońcem twarzą w twarz"
KORA
Pozdrówka!
Zwłaszcza na raz, KORA ... Dawny Olsztyn... Byłam z Połówką w odwiedzinach... O prehistorii mówić nie będziemy!
UsuńPa:)
Po deszczu będzie słońce...tylko po co deszcz deszczem deszczy?
OdpowiedzUsuńWrona to nie specjalnie sympatyczny ptak...
... jakiś Grzeszczyk sobie śpi.... Wrona to śmieszny i bardzo mądry ptak.
UsuńPozdrawiam:)
Świetna notka. Super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
+ Zapraszam na nasze blogi :)
"Każdy czasem potrzebuje rozpuścić myśli nie tylko w słowach."
Dziękuję:) Będę!
UsuńPa:)
jak to niezbyt ciekawy !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńta kukająca wrona
to dziw jak paw bez ogona,
albo jak, na ten przykład, bociek,
co dziobem nie kłapie w locie.
Lepsza niż sama kukułka,
niż stado szpaków i spółka
a nawet lepsza od jeża
co suchą szosą zmierza
i pewnie jeszcze od czego
ale nie powiem tego
bo gdybym nieszczęsna rzekła
to byś pewnie uciekła
szukać tego cymesu
hen, nad brzegi Gangesy
:o)
tu niestety koncept mi się skończył więcc grzecznie mówię DOBRANOĆ
----------
a na poważnie - świetny wiersz, notka i zdjęcia
Jakoś trzeba urozmaicić sobie życie. Jak się zacznie rymować , to końca nie widać, bo jest zaraźliwe.
UsuńPozdrawiam:)
zaraźliwe ale jakie przyjemne
UsuńFakt! A jeszcze jak się ma znajomego poetę/poetkę! Która pomoże poznać zasady pisania wierszy. Bo to też sztuka! (To dla Ciebie Ewo! Bardzo mi pomagałaś! Dziękuję:) )
UsuńPozdrówka Malinko!
Pa:)
Ciągle pada, ja miałam plan wycieczkowy na cały sezon opracowany. Myślałam tylko, żeby zdrowie mi dopisało to pojeżdżę tu i tam.
OdpowiedzUsuńZdrówko jak na razie dopisuje (i niech tak zostanie), ale pogoda zawiodła na całego. Jak dotąd ani jednego planu wycieczkowego nie wykonałam. Podobno jesień ma być długa i ciepła. Może wtedy nadrobię.
Strofy deszczowe ale bardzo ciepłe:)
Pozdrawiam bardzo cieplutko z bardzo deszczowej Ziemi Świętokrzyskiej:)))
U mnie raczej pochmurnie, a miałam nadzieję na ładną pogodę. Do robienia dobrych zdjęć słońce potrzebne jak nic.
UsuńNa razie mogę tylko pomarzyć o dobrych zdjęciach.
Pozdrawiam:)
u mnie koszmarnie, jesteśmy biegunem zimna brrrrrrrrrrrrr ...
UsuńEwciu - wewnętrznego ciepełka na niedzielę życzę :-)
Dziękuję:)))) Mam go dużo, bo i Lusia się do tego przyczyniła :)
UsuńRadosny dzień!
Jadę w lipcu do Augustowa, kolejny raz i już się cieszę!
Trzymaj się:)
Pa:)
Moja Droga!Piękny ten twój blog.Taki artystycznie wyrafinowany.Bardzo mi sie podoba.Kiedyś pisałas o zdrobniniach ktorych tak często teraz się używa.Mnie się też nadmiernie używane zdrobnienia nie podobają.Nawet mnie śmiesza.Widzę,że podobnie myślimy.Komterzy codziennie nie piszę ale,czytam wszystko.Bardzo lubię czytać.Niechcący też coś zdrobniłam.Wybacz.Dziękuję za wpisy u mnie.Bardzo fajne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńMiło Cię gościć. Dobrze, że ruszyłaś się trochę i odwiedzasz sobie bliskich:)) Cieszę się, że mój blog przypadł Ci do gustu, to miłe:)
Zaraz do Ciebie wpadnę:)
Pozdrawiam:)))
U mnie też pada, dobrze że chociaż jest w miarę ciepło. Ładny wiersz i wschód. Lubię je, tylko wstać nigdy nie mogę tak rano. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pogoda bardzo zmienna. Wiosna jest wymagająca i deszcz musi padać. Oby tylko nie za wiele.
UsuńPozdrawiam:)