Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

sobota, 20 sierpnia 2011

Troki.

Na przełomie lipca i sierpnia pojechaliśmy zwiedzać Wilno, przy okazji byliśmy w Trokach.
Dawna toaleta? W każdym razie miejsce, gdzie pozbywano się pałacowych nieczystości. Do fosy się pozbywano.  Zamek stoi na wyspie, nie wiem po co mu jeszcze fosa ?

Mury zamku.
I Baszta.
Główny budynek zamku. Tu książę Litwy czekał na koronację,  do której nie doszło. Witold to chyba był;)
Jutro nareszcie pokażę Wilno:)))

Po drugiej stronie jeziora, pałac Tyszkiewiczów:)


19 komentarzy:

  1. Ozonko miałaś piękny urlop,odpoczywałaś zwiedzając ciekawe zakątki- i to jest właśnie to!
    Uwielbiam włóczyć się po obcych miejscach,dowiadywać się czegoś o ludziach,historii,życiu.
    W Wilnie byłam przed wielu laty i bardzo jestem ciekawa twojego " foto-sprawozdania",bo wtedy wszystko było bardzo zaniedbane,wszędzie pełno żebraków,ale i mnóstwo ciekawych obiektów do zwiedzenia.
    W Trokach nie byłam,ale twoje zdjęcia są fantastyczne i zaraz wpadnę do Trok w internecie,żeby zaczerpnąć nieco wiedzy..
    Pozdrawiam cię i czekam na Wilno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jutro, mam nadzieję, będzie:))) Dzięki Lilly, już myślałam, że nikt tego nie czyta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jaki chleb kupiłam w Augustowie!!! Paluchy lizać:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny ten pałac Tyszkiewiczów,tak malowniczo,romantycznie położony.Ciekawa jestem,co tam jest teraz?
    Dobry chleb dzisiaj znaleźć i mieć okazje zjeść to wyczyn.W Lublinie już nie ma - nadmuchane trociny bez smaku i zapachu.Sama czasem piekę chleb,żeby przypomnieć sobie właściwy jego smak.Uwielbiam prawdziwy chleb tylko z masłem.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. W Augustowie kupiłam , w małej piekarni. Nazywa się on "Jak przed wojną" a piekarnia mieści się na ul. "3 maja", koło kina. A Pałac, podobno, wrócił w ręce właścicieli:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Prywatną własność , podobno, szanują;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe z tym pałacem,jakoś nie chce mi się wierzyć,że Litwini zwrócili pałac polskiej rodzinie.W tych kwestiach wciąż są "tarcia" między naszymi krajami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem w co wierzyć. Tak słyszałam, ponoć komuny tam już nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostały pewnie jakieś pociotki na Litwie:))) Czyli oddali swoim.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam. Nie narzekaj Ewa, że nikt tego nie ogląda?czyta. Ja nie śledzę licznika wejść - na Twój blog -, ale na pewno fotografie, wzbudzają ciekawość. Ot i nasza Lilly, zabierze się do "nauki historii" - nareszcie - hi hi hi

    OdpowiedzUsuń
  11. No bo i takiego nie mam:) Chyba;) Ciągle mi się wydaje, że jest to blog dla naiwnych:) Jak to tłumaczyć?

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz, tam u góry wyświetla ile razy była otwarta strona. Tyle razy, ktoś zaglądał.
    Czy blog dla naiwnych ?.......... Twój punkt widzenia. Ja chromolę. Prowadzę swój, aby się spotkali znajomi i ja mam coś czasami do powiedzenia. I tyle. Ochanie i echanie słodko pierdzące, mam gdzieś. Och, jaki piękny...... Piękny to ja, co nie?...hi hi hi :-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Heniek, stawiasz do pionu i to się liczy!!!! Prywatnie, prześlę Ci przepiękne zdjątka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ty wiesz, że ja tego nie sprawdzam? To takie banalne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ozonko poczytałam sobie na tematy związane z twoimi pięknymi fotografiami i okazuje się,że mój sceptycyzm,co do pałacu Tyszkiewiczów nie był bezpodstawny.Rząd litewski przekazał obiekt Królewskiemu Związkowi Szlachty Litewskiej.Mają tam też miejsce wystawy prac młodych malarzy.
    Widzisz,że prowadzenie bloga ma sens,choćby dlatego,że pokazujesz to,czego nie można zobaczyć "w sąsiedztwie" i chce się jeszcze czegoś więcej dowiedzieć na temat !Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurczę, nie wiedziałam! Fakt, przy okazji wzbogacam własną wiedzę:))) Dzieki Tobie , Lilly:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. W końcu udało mi się wejść.byłam w Wilnie i w Trokach,pięknie tam jest. Mieliśmy pecha,bo cały czas padało w Trokach.Piękne zdjecia.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. A Ty, mała muszelko, dajesz się nieść wiatrom zdarzeń? Całuski!!!
    Ewa:)

    OdpowiedzUsuń