To, poniedziałkowy wschód słońca. Dopiero w powiększeniu widać piękny kolor chmur.
To poniedziałkowy zachód słońca. Odrzutowce nakreśliły na niebie mnóstwo linii:)))
Zachody słońca nigdy nie tracą uroku.
Dziś od rana sypie śnieg. Wszystko jest jakby zamglone.
Ładne zdjęcia. Fascynują Cię te wschody i zachody słońca. To dobrze. Mam przynajmniej okazję, obejrzeć je "na żywo". Z małym opóźnieniem.
OdpowiedzUsuńMoże, jak będzie cieplej, sam coś ciekawego , sfotografuję, może?........
Pewnie, że tak. Tylko do tego trzeba się odpowiednio wcześnie obudzić;))) Z zachodem słońca już takich kłopotów nie ma.
OdpowiedzUsuńPozdrówka:)
Ja mam kłopot ze wschodami,latem jest lepiej. Zachód przychodzi tak szybko,że nawet się nie obejrzę a już po.Tyle mojego co u Ciebie pooglądam. Piękne zdjęcia Ozonko.Pozdrowienia serdeczne.
UsuńTakie wschody i zachody słońca, to zimą rzadkość. Wczoraj wieczorem , gdy padał śnieg, liczyłam na ładne porankowe zdjęcia ośnieżonych drzew. A tu figa. Nocny wiatr wszystko "pozgarniał", zepsuł całą urodę zjawiska.
UsuńPozdrawiam, Hanno:)
Przepiękne zdjęcia i zrobione z naprawdę niesamowitej perspektywy :) nie jestem znawcą, ale nie często bywam tak zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Nashi:)b Cenny komentarz. Staram się jak mogę, żeby urozmaicić mój blog.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Ozonko*
OdpowiedzUsuńFajne fotki... pierwsza i ostatnia są szczególnie urzekające.
Pazdrawiam serdecznie:-)*
Witaj SEG! Każda pora roku ma własne , niepowtarzalne zjawiska przyrodnicze. W tym przypadku "chmurno-słoneczne", niespotykane kiedy indziej. Mnie one się podobają, tylko nie wiem dlaczego tak trudno je fotografować;)
UsuńPozdrawiam!