Nie zdołałam wczoraj wszystkiego umieścić. Robię to teraz!
Widać kawałek mojego bloku i mój balkon;)))
Nowy przychówek!
Komentarz zbędny:)
Lotem "koszącym" leciała sroka. Jakimś cudem udało mi sie ją uwiecznić:) Refleksu to wymagało:)
To tyle.
Witaj! Zwiedziłam Twoją okolicę. U mnie podobnie. Tez blokowisko. Z wózeczkiem fajnie wyglądacie.Wózeczek, nie wiem czy dobrze odczytuję, ale chyba w modnym niebieskim kolorze? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZawsze gustowałaś w lotnikach", to co to dla Ciebie "złapać" F16 czycóś w locie - :-)
OdpowiedzUsuńCześć!
UsuńTylko mi ta sroka mignęła, zdążyłam ją uwiecznić cudem chyba;)
Pozdrówka!
No, proszę. Trawka jest, drzewa kwitną i dziewczyna na schodkach też wiosenna. Świetne ujęcie sroki.Serdeczności Ozonko!
OdpowiedzUsuńWitaj Hanno!
UsuńW ostatniej chwili ją "złapałam". Szybko leciała!
Pozdrawiam!
Witaj:)
OdpowiedzUsuńPrzez pomyłkę wpisałam się pod niedzielnym postem, więc powtórzę tutaj.
Przepięknie wyglądają kwitnące ałycze. Mam niesamowity sentyment do tych drzewek, występujących czasem w formie krzewiastej. Że już nie wspomnę o przepysznych powidłach z jej owoców, zwanych u mnie w domu "dacholeum"; tylko z powodu koloru of course...:))
A na polnych miedzach urzeka już biało kwitnąca tarnina.
Pozdrawiam wczesnym rankiem.:)
Cześć!
UsuńWiosna zawitała na dobre. Z tego powodu pozwoliłam sobie na niedzielny spacer. Jak nigdy. Najczęściej jestem zaganiana;)
Pozdrawiam!
Witaj Tereso!
OdpowiedzUsuńWózeczek nie mój;) Fotografowałam mieszkańców osiedla:)Jak to się mówi "szewc bez butów... "
Pozdrawiam!
...jak widać i na blogowisku się wiosną dzieje:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Cześć! Fajna nazwa "blogowisko";)Życie rusza z kopyta, to i na "blogowisku":)
UsuńPa:)