Będą zdjęcia z antalyjskiej starówki, to dokończenie wątku . Chmury też będą i góry i morze.Dziś doznania czysto estetyczne.
To jeszcze droga z Pamukkale.
Dziwnie stercząca skała i odbicie wnętrza autokaru.
Na miniaturkach chmury wyglądają jak gęste mleko.
Zupełnie jak w Górach Skalistych. Procesy erozyjne działają wszędzie tak samo.
Jak ja lubię takie zdjęcia Ozonko. Piękne są! Nie wiem dlaczego ale mam dużą słabość do takich widoków. Serdeczności przedświąteczne!
OdpowiedzUsuńWitaj Hanno!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo takie zdjęcia lubię. Nigdy mi się nie znudzą:) Zwłaszcza nadmorskie widoki:)
Pozdrawiam!
Całkowicie skradziono mi serce... Twoje ostatnie zdjęcie zapiera dech w piersiach!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witaj! To co zostanie na później? Jest jeszcze przynajmniej jedno baaardzo interesujące, nie mówiąc o morzu kapryśnym jak kobieta;)))
UsuńPozdrawiam, Nashi:)
Dziś wtorek, to jak zwykle byłem "na babach". Tylko te piękne chmury mnie ukoją do snu, Buźka i dobrej nocy Ewo.
OdpowiedzUsuńps; jutro siem odezwiem :-)))
Heniutku! Dla Ciebie wszystko!!! Chmurek wszelakich ci u mnie dostatek. Dostaniesz to, czego zapragniesz. W kwestii chmur, oczywiście;)))
OdpowiedzUsuń:)))
Witaj po znojnym dniu.:)
OdpowiedzUsuńDo Twoich zdjęć dodam wiersz Wisławy Szymborskiej -
Chmury
Z opisywaniem chmur
musiałabym się bardzo śpieszyć -
już po ułamku chwili
przestają być te, zaczynają być inne.
Ich właściwością jest
nie powtarzać się nigdy
w kształtach, odcieniach, pozach i układzie.
Nie obciążone pamięcią o niczym,
unoszą się bez trudu nad faktami.
Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek -
natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony.
W porównaniu z chmurami
życie wydaje się ugruntowane,
omal że trwałe i prawie że wieczne.
Przy chmurach
nawet kamień wygląda jak brat,
na którym można polegać,
a one cóż, dalekie i płoche kuzynki.
Niech sobie ludzie będą, jeśli chcą,
a potem po kolei każde z nich umiera,
im, chmurom nic do tego
wszystkiego
bardzo dziwnego.
Nad całym Twoim życiem
i moim, jeszcze nie całym,
paradują w przepychu jak paradowały.
Nie mają obowiązku razem z nami ginąć.
Nie muszą być widziane, żeby płynąć.
...Pozdrawiam i dobrej nocki życzę.:)
22:26
Witaj!
UsuńSzymborska, jak zwykle "treściwa".
Zawsze ją za to podziwiałam.
I za umiejętność trafnych obserwacji.
I za tę samą umiejętność po tysiąckroć.
Pa!
I za cokolwiek innego!!!
Usuń...rozsmakowałam się w Turcji widzianej Twoimi oczami, a Ty kończysz:(((...to nie w porządku! ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam:)
Błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy!
Kończę, ale zakończenie może być długaśne;))) Wbrew wszelkim krytykom, postanowiłam skończyć, tak jak ja chciałam.
UsuńPrzecież ciągle jest zapomniana druga część starówki i chmury, chmury i morze. Morze w kolorach nam, Polakom, wcale nie znanych:)
Pozdrawiam, Meg!
Dzięki za życzenia Świąteczne:)))
UsuńPa:)