Pierwsza wiosenna burza!
Po ostatnich deszczykach (zdrobnienie zamierzone), bo jakie to deszcze? Deszczyki zaledwie to były.
Natura jednak nieco się wzięła do roboty. Na niektórych drzewach pączki już się rozwijają. Malutkie jeszcze, lecz już zielone:)
Dziś pierwsza wiosenna burza. Prawdziwa! Właściwie to trzy burze!!! Następowały po sobie jak na zamówienie. Z piorunami i gradem! Strącone resztki pączków drzewnych leżą na chodnikach. Przypuszczam, że teraz nareszcie przyroda pokaże co potrafi. Zatem, albo pojadę jutro "odnowić" zagubiony folder ze zdjęciami z wiadomego mi miejsca, albo muszę czekać przynajmniej do jesieni! Teraz zdjątka będą:)
Białe kropki, to padający grad!
Przejście dla pieszych. Dziś, burza zaskoczyła wszystkich:)
Na koniec pokażę Wam takie trochę dziwne zdjęcie. Będzie poniżej.
To bez powiększania. Takie wyszło.
To , w powiększeniu. Co Wy na to?
Pa:)))
...u mnie właśnie grzmi...niebo szare, zaraz się zacznie...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Dziwnie te burze chadzają;) Wiosna , to pora burz! Muszą się wygrzmieć!
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
...chadzała, chadzała i poszła...w siną dal;)
Usuń"W siną dal, w siną dal, pomaszerowała.... "
UsuńDziwne te krople deszczu. Jedne jakby większe inne...... Czy padał grad?. To białe to co? Orzeł jakiś czy też od deszczu? :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, pojęcia nie mam!!! Nie widziałam tego!
OdpowiedzUsuńPa!
W wiosennym deszczu chadzają anioły.
OdpowiedzUsuńTak bliskie ziemi, jak nigdy dotąd!!!
Ciągle chcą jeszcze żyć z nami jak kiedyś,
Jeszcze nie wiedzą, że iść nie ma dokąd.
Są na swoim miejscu!
I u mnie była burza wczoraj wieczorem. Grzmiało, błyskało i padało ale gradu nie było. To ostatnie zdjęcie jest świetne. Dla mnie to aniołek. Serdeczności Ozonko
OdpowiedzUsuńNareszcie! Też tak to widzę!
UsuńŻadne "upadłe". Zabłąkane!:)
Witaj wieczorem:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz, po bardzo ciepłym dniu, burza szaleje nad moim miastem, ale na szczęście bez gradu...
Ten biały aniołek, to widmo światła rozszczepione w pryzmacie zmrożonej kropli, czyli drobinki lodu. Może od błysku flesza aparatu, może od odblasku świateł przejeżdżającego samochodu...
W każdym razie dodaje niesamowitego, tajemniczego uroku fotce.:)
Pozdrawiam w nieco burzowym nastroju, bo od wahania ciśnienia zaczyna mnie boleć głowa...;)
Witaj!
OdpowiedzUsuńMnie bolała wczoraj!
Niezbadane są....... Nie jest łatwo określić co widzisz, jeśli nic nie widzisz!
Natura ma też swoje prawa.
Pa!
Powiem jedno!
OdpowiedzUsuńBył tam! Nie ważne w co wierzę!