Gdzieś mi się zapodziały zdjęcia. Nie był to zbyt ciekawy tydzień. Pogoda w kratkę. Dopiero teraz się wypogodziło.
Tak wyglądało niebo w czwartek;)
Wcześnie rano w piątek było tak. Potem się wypogodziło i można było gdzieś wyjść!
Daleko nie poszłam;) Spotkałam w drodze powrotnej kawki i srokę tak zajętą szukaniem robaków, że dała mi się "zdjąć" wyłącznie tyłem. Kawki nie były lepsze. Właśnie skoszono trawę i one również miały zajęcie.
To tyle. Nie mam czasu na siedzenie przy kompie. Wybaczcie:)
Wybaczam bo i ja rzadziej klepię w klawisze. Pogoda piękna ale już nas straszą burzami. Serdeczności!
OdpowiedzUsuńChora jestem, Hanno;) Też o tych burzach słyszałam. Spacer do parku muszę odłożyć:)
UsuńPozdrówka:)
Też, "łaskawie" - wybaczam. :-)))
OdpowiedzUsuńZaziębiłam się. Chrycham, jak nie wiem co;(
UsuńPa:)))
Ozonko* zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-***
Dziękuję:) Zimą prawie wcale nie choruję, a gdy jest gorąca wiosna, to jak na złość. Wyjść by się chciało na spacer... zdjątka porobić...
UsuńPozdrawiam SEG:)
Dzień dobry wczesnym rankiem:)
OdpowiedzUsuńNo jesteśmy obie "smarkate".:) Upał znów się zapowiada nieziemski, a ja już pędzę w teren. Pierwsza i ostatnia kawka bardzo udana; w sam raz do mojej kawki.:))
Zdrowia Ci życzę i przyjemnego dnia.:)
... miało być - No, to jesteśmy... eh, ten pośpiech...:)
UsuńCześć! A może to dlatego, że upał? Najbardziej mnie męczy kaszel. Sił już nie mam. Nawet "czarodziejski proszek" z Turcji nie chce pomagać;)
UsuńPozdrawiam:)))
...zdrówka życzę...u mnie tak grzeje, że nie wyrabiam, nie znoszę upałów, odchorowuję je...do 10.00 rano jeszcze jako tako funkcjonuję , a potem...betka ze mnie :( Cóż, taki organizm...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Cześć!
UsuńTeż ich nie znoszę. Jestem "zwierzęciem północy" mam tu na myśli strony świata. Afryka nie dla mnie:(
Pozdrawiam:)))
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńKomentarze prozą...to ja przyniosłam wiersz Wandy Chotomskiej...:)
Siedzi kawka
nad sadzawką.
– Chodź się napić
kawki kawko!
Będziesz piła
filiżanką
czarną kawkę
ze śmietanką.
Ale kawka
nie chce kawki,
woli wodę
pić z sadzawki.
Miłego dnia i zdrowiej nam:)
Coś takiego kiedyś czytałam. Wierszyk brzmi znajomo:)
UsuńPozdrawiam:)
Nie chcę kawki,ni herbatki.
Pomarudzę sobie nieco.
Wyzdrowieję penie wtedy,
gdy "pyłki" na ziemię zlecą;(
Może to pomoże?
Pa:)
"Pewnie" miało być:)
Usuń:)))
Już jest gorąco i to bardzo, prawdziwe lato, ciężko jest przetrwać upał w mieście. Ładne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKusisz mnie swoimi opisami, kusisz. W końcu wybiorę się na wycieczkę:)
UsuńPozdrawiam:)))
Ozonku mnie kawki uciekają. Srokę widziałam tej wiosny tylko raz i też uciekła przede mną.Co jest grane hihihi.Pozdrawiam Ozonku.
OdpowiedzUsuńNie uwierzę, że je wystraszyłaś;) Może faktycznie są w innym miejscu. Chociaż oba gatunki są wszędobylskie. Powinnaś je spotkać.
UsuńPozdrawiam:)
A w mojej okolicy nie można dostrzec żadnych ptaszków, oprócz gołębi :(
OdpowiedzUsuńCześć!
UsuńMoże trzeba nieco wolniej chodzić i ciszej. Ale ja się nie skradam i wszędzie ich pełno. Nie wiem. Przeczytaj odpowiedź powyżej, może jakieś wnioski wyciągniesz. Lub tak już mam, że one mnie lubią, rozpoznają???
Pa:)))
witaj :))
OdpowiedzUsuńciekawe zdjęcia
idę pooglądać
Witaj!
UsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz:)
Pozdrówka:)))
Dzisiaj EWA Ozonka, od rana nie ma internetu. trzymajcie kciuki, bo chora i bez netu, to sama rozpacz.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzisiaj, EWA OZONKA nie ma internetu. Jest ciężko chora - ze złości - bo jeszcze "pyłki" JEJ zaszkodziły. Trzymajcie kciuki za Nią.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
ZROBIŁO SIĘ!!!
OdpowiedzUsuńJuż zamówiony został serwis do mojego kompa!!! Istniała jednak nikła nadzieja, że modem jednak się zaloguje. No i ZROBIŁ TO !!!
Od rana byłam wściekła, bo mój nadawca postanowił zrobić serwis wszystkiemu co ma "we władaniu" i internetu nie miałam od rana.
Już mówić mi się nie chce. Za dużo wrażeń;)
Pa:)))
Witaj Ozonku, teraz, kiedy jest cieplutko dopadło Cię katarowe, chrypkowe choróbsko...Okropność.
OdpowiedzUsuńRozumiem, Twoje zdenerwowanie z powody braku internetu...
Jestem zawsze wściekła, gdy coś się w domu zepsuje, a gdy jest to internet, wolę nie mówić.
Pozdrawiam
Cześć!
UsuńJuż wrócił, ale żądania jakieś ma wygórowane. Coś uaktualnić, coś zainstalować, jakby nie mogło samo się zrobić;(
Pozdrawiam Łucjo:)
Witaj Ozonko:)
OdpowiedzUsuńFajnie,że masz już internet:)
http://www.youtube.com/watch?v=NzIWr8FNxLM
Pozdrawiam:)
Cześć!
UsuńWiesz ile mnie to nerwów kosztowało? Okazało się, że mój modem nie chciał , po tym ich "usprawnianiu", znowu się zalogować. Wszystko miałam, poza internetem, czyli nic. Zamówiłam już serwis na sobotę do tego modemu. Wtedy on , łaskawie po jakiejś godzinie uznał, że może się zalogować;(
Grunt, że działa.
Dziś mam już dość kompa. Za dużo nerwów mnie to kosztowało.
Pa, do jutra:)
Ostatnie (drugie) koszty nerwowe można pominąć :)))
UsuńPa:)