Trochę już mnie to Stare Miasto znudziło. Wycieczka na nie nie była długa, pokazywanie zdjęć na blogu trwa znacznie dłużej. Może dziś uda się to wszystko zakończyć?
Jeszcze Krzywe Koło.
Zaskakująco ładnie zdobione kamieniczki.
I Wąski Dunaj. Uliczka, której nie powinno być, ale jest zaskakująca. Dlaczego? Bo ma to co poniżej.
I to:)))
Kamienica "Pod Murzynkiem". Obecnie w remoncie.
Syrenka na Rynku.
Kamienica Fukiera. Podobno był to handlarz win. Na dole od zawsze była winiarnia, do niedawna. Obecnie jest restauracja. Wiadomo czyja.
Świętojańska. Fatalne zdjęcie, ale lepszego nie mam.
Kamienica na Świętojańskiej.
Niedźwiedź koło kościoła Matki Bożej Łaskawej.
Obok Katedra Św. Jana. Pełna nazwa brzmi obecnie jakoś inaczej.
Przejście do Piwnej.
Te dwie głowy kobiece wyglądają tak, jakby dwie mieszczki plotkowały, wychylając się z okien swoich mieszkań.
I jeszcze kamieniczki na Świętojańskiej.
Dawny Pałac Ślubów. Piszę "dawny", bo chyba już go tam nie ma.
Mały gość kawiarnianego ogródka.
Czekałyśmy w tym ogródku potwornie długo na realizację zmówienia, po czym dostałyśmy zimne kapucino i herbatę. Do kitu ta obsługa. Gości mają za nic, w dodatku sami sobie biorą napiwki, odmawiając prawa do tego gestu klientom.
I Król Zygmunt III Waza na kolumnie.
Kościół św.Anny, tzw. uniwersytecki.
Skrzyżowanie Senatorskiej z Miodową. po prawej widoczne pałacyki na ul. Miodowej, które widać było z okien tramwaju wjeżdżającego do tunelu pod Placem Zamkowym. Po lewej, przy czerwonym samochodzie wlot w ul.Kozią.
I sama Kozia, wąska i kręta. Dziś wygląda dobrze, ale kiedyś... smród powalał.
Już widać koniec uliczki.
Prokuratura. Więcej nic nie powiem.
Naprzeciwko pomnik Adama Mickiewicza. Ostatnie dwa zdjęcia , to Krakowskie Przedmieście.
Jutro będzie reszta. Już nie mam siły do tego spaceru.
Ty nie marudź, tylko do roboty. Pokazuj tę Warszawę. Nie pokazujesz jej zgodnie z "procedurami", tylko od serca. To się liczy. Jest to, o wiele cenniejsze od "poprawnego" pokazywania, tego co "trzeba i powinno" się pokazywać.
OdpowiedzUsuńWykonać!!!
podpisano: (-) Naczelny Turysta
Witaj Heniu! Masz rację, pominęłam wiele rzeczy dobrze znanych. Pokazuję, faktycznie, od serca. Jest jeszcze coś. Turyści zwiedzający miasto rzadko kiedy zadzierają głowy. Wielu ciekawych szczegółów nie widzą, nawet nie wiedzą, że one istnieją.
OdpowiedzUsuńA ja nie mam dosyć.Lubię te spacery po Warszawie. Jak pozwolisz to zgram sobie na pendriva te fotki bo są piękne. Będę miała co oglądać w zimowe wieczory.Pozdrawiam serdecznie Ozonko.
OdpowiedzUsuńWitaj Hanno! A zgrywaj sobie:) Poczekaj tylko kilka dni na resztę spaceru.Będzie jeszcze trochę zdjątek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super, dzięki. Poczekam. Pozdrawiam Ewo.
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńWitaj Ewciu,witajcie:)
OdpowiedzUsuńHeniu ma rację.Warszawa jest wielkim miastem i są na pewno takie miejsca,których jeszcze nie widziałaś a więc proszę się nie ociągać i aparatu nie chować do szuflady.
Ciekaw,czy zimą też zdecydujesz się na spacery? Zimowe widoczki są niejednokrotnie prześlicznej urody i warte zatrzymania w kadrze:)
Cześć Kocie! Sądzę, że takich miejsc jest wiele. Wyłącznie jednak nowe osiedla. Starsze znam wszystkie. Chociaż nie wszystko dam radę Wam pokazać. Przypominam Tobie i innym, że Warszawa będzie jeszcze bardziej zakorkowana niż obecnie. Nie mam pojęcia jak mieszkańcy to wytrzymają???
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo mroźne zimy, nie sprzyjają spacerom. Nie wiem jak taki sprzęt działa na mrozie, -20 kilka stopni;(
Pozdrówka!
http://www.youtube.com/watch?v=Er7kP9SonJo
OdpowiedzUsuńWarszawa
Za oknem zimowo zaczyna się dzień,
Zaczynam kolejny dzień życia.
Wyglądam przez okno, na oczach mam sen,
A Grochów się budzi z przepicia.
Wypity alkohol uderza w tętnice,
Autobus tapla się w śniegu,
Przez szybę oglądam betonu stolice,
Już jestem na drugim jej brzegu.
Gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje,
To kocham to miasto, zmęczone jak ja,
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje,
Gdzie wiosna spaliną oddycha.
Krakowskie Przedmieście zalane jest słońcem,
Wirujesz jak obłok, wynurzasz się z bramy,
A ja jestem głodny, tak bardzo głodny,
Kochanie, nakarmisz mnie snami.
Zielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz,
Rozkwita na drzewach, na krzewach,
Ciekami z rzeki kompletnie pijany,
Chce krzyczeć, chce ryczeć, chce śpiewać.
Bo gdy patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje,
To kocham to miasto, zmęczone jak ja,
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje,
Gdzie wiosna spaliną oddycha.
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła,
A w knajpach zaczyna się picie.
Jest tłoczno i duszno, olewa nas kelner
I tak skończymy o świcie.
Jesienią zawsze myślę o latach,
Tak starych jak te kamienice,
Jesienią wychodzę z tobą na spacer
Przez pełne kasztanów ulice.
I patrzę w twe oczy, zmęczone jak moje,
To kocham to miasto, zmęczone jak ja,
Gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje,
Gdzie wiosna spaliną oddycha.
T.Love - Warszawa
Tak z miłością o Warszawie pisze i śpiewa Muniek i T.Love.Lubię tą piosenkę.
Piosenka na miarę Warszawy. Może nie każdy taką miłość zaakceptuje i zrozumie. Mnie wyjątkowo się podoba. A Muniek jest świetny:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Adasiu:)))
P.S.
Jeśli ktoś zna Warszawę, wie o czym mówi piosenka. Niektóre słowa umykają , nieznającemu Warszawy i jej problemów, słuchaczowi.
:)...ale ,,duch miasta" jest wyczuwalny:)))
OdpowiedzUsuńOgromnie, Adaś:) Muńka lubię, a niewielu jest takich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))