26.10.2011r. zrobiłam zdjęcia chmur o świcie. Następny dzień też mnie nie zawiódł. Niebo było w podobnych barwach tyle że chmury nieco inaczej wyglądały. Udało mi się uwiecznić nawet klucz ptaków, prawdopodobnie gęsi a może dzikich kaczek? Nie wiem.
Dodano w niedzielę. Chłopina twierdzi, że to klucz dzikich gęsi :)
To strona wschodnia.
To zwykłe poranne loty.
A tu jest ten klucz ptaków. Trzeba tylko kliknąć na zdjęcie i je powiększyć:)
A to już strona południowa. Niebo nad domkami sprawia wrażenie tafli wody poruszanej wietrzykiem. Złudne zjawisko:)
Następny dzień nie był już tak szczodry, kolory złagodniały.
To strona wschodnia.
To południowa. Mam tych zdjęć znacznie więcej, szczęściara ze mnie:)))
Kolory bledną. Latarnie zaraz zgasną. Wstał nowy dzień:)
Pewnie, że szczęściara z Ciebie. Ty ,chyba zamiast z mężem śpisz z aparatem, co? Ja, bardzo często obserwuję niebo o różnych porach, ale jakoś nie wpadłem na pomysł fotografowania. Nic, tylko Ci pogratulować, zainteresowania tym, co koło Ciebie.
OdpowiedzUsuńHeniu! Z kim śpię , z tym śpię. Parafrazując przysłowie, aparat fotograficzny noszę i przy niepogodzie. Tak mam. Leży zawsze pod ręką. Jeśli gdziekolwiek idę, mam aparat. Jestem czuła na kolory jak .... no nie wiem jak co.
OdpowiedzUsuńPozdrówka:)))
Ja też mam aparat foto pod ręką i co? NIC, kurza kostka. Nie widziałam jeszcze tak dobrych zdjęć nieba.Po moim niebie takie chmury nie latają ale się nie poddam. Piękne fotki Ozonko. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBo ja dobry widok mam. Z okien:))) Jak nie tu, to tam, zawsze coś uda się "złapać" w obiektyw. Hanno, a może Ty za dużo innych zajęć masz? Pochłonięta nimi nie masz czasu na robienie zdjęć? Bywa i tak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Witaj Ozonko*
OdpowiedzUsuńDziś na "moim niebie" było podobne zjawisko:
wyglądało to tak, jakby niebo było w różowo - błękitne paski.
Oczywiście złapałam aparat w rękę... ale z pasków zrobiły się rozmazane odcienie...
Gratuluję Tobie... Ty zawsze zdążysz na czas z aparatem...
Pozdrawiam serdecznie:-)*****
Witaj SEG:) Nie zawsze zdążę, bo aparat mam automatyczny i nie zawsze mu się "chce". Dlatego nie lubię cyfrówek, chociaż mają swoje dobre strony. Wschód słońca nie zawsze jest spektakularny, czasami jest taki jak dziś, zwyczajny. Dla wielu szczęściem jest każdy nowy dzień, jaki by on nie był:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, jeszcze październikowo:)))