"Won Ty Żydzie poje...y",
"Ktoś nas wrabia", "Ty rasisto".
Gdy się słyszy takie słowa,
To zrozumieć można wszystko.
Mnie zadziwia tylko jedno,
Niepokorna ze mnie dusza,
Jak pogodzić taki słownik
Z tym , co ich tak bardzo wzrusza.
Bronią krzyża , te świętoszki,
które młodym wierzyć każą
W swe wartośći , jakże święte,
a skalane "brudną twarzą".
A ja im już nie chcę wierzyć,
Mnie to brzydzi moi mili.
Takie słowa? Bez powodu?
To jest świętość moi mili?
KRZYŻ!!!
Sprofanowali Go już dawno!
Zbeszcześcili jego imię.
Będzie kara, Bozia czuwa,
Nie odpuści ni na chwilę.
Tak się składa, że na religię chodziłam do matury. Sama z siebie, w czasach, kiedy było to bardzo źle widziane. I wiem swoje. Żaden fanatyk spod krzyża , nie przekona mnie, że ma rację.
Przyznam szczerze, że cieszy mnie dziś moja wiedza. Umiem odróżnić nawiedzonego fanatyka od normalnego, wierzącego człowieka.
Racja:) Też chodziłam na religię, ale tylko do końca I klasy technikum, kiedy to mój ksiądz katecheta zaczął mówić tylko o solidarności i czerwonych ścierwach! Przestałam chodzić i na religię i do kościoła. Można powiedzieć, że kościół wtedy zrezygnował ze mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magda
Witaj!
OdpowiedzUsuńBóg ślepy nie jest.Ani tym bardziej głupi. Odróżnia szczerą modlitwę od klepania "zdrowasiek" przez nawiedzone idiotki i idiotów. Bo nie liczy się ilość, ale jakość modlitwy. Księżą, którzy mnie uczyli, byli wspaniali. Dziś, takich mądrych księży, ze świecą szukać.
Może lepiej z ogarkiem?:)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj w odróżnieniu od wszystkich pojechałam jadem w kierunku pana Giżyńskiego:)
Nie lubię tego człowieka. Taki pewny siebie buc.Zero klasy. Dopisałam Ci się troszkę.
OdpowiedzUsuńNadęty rydzykowy bufon! Ot co! I szkoda, że nie on jeden!
OdpowiedzUsuńNa głupotę nie ma lekarstwa. :(((
OdpowiedzUsuń