Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

niedziela, 22 sierpnia 2010

Skąd to się bierze ? ***

"Stoi i sapie, dyszy i dmucha".

Coś skomentuje, coś tam dopowie
i wytłumaczy nam składnie.
Nie wiemy wprawdzie po co to robi,
ale wychodzi mu ładnie.

Nie wie co mówi , ani dlaczego
 my też nie wiemy, niestety.
I gdyby poseł nic nie powiedział,
to miałby jakieś zalety.

Kamera stoi, on przed kamerą
Garnitur, krawat, koszula.
Przedziałek środek głowy zaznacza,
Bo bez przedziałka, on "rura".

Jak pewien autor powiedział,
od rur specjalista i rzeczoznawca.
Zatkana rura dźwięku nie wyda
a odetkana też nie zaklaska.

I ciągle mówi poseł z przedziałkiem,
ten najmądrzejszy na Świecie.
On sam nie wie po co to robi,
ja nie wiem, a czy wy wiecie?

Pan poseł powinien się zastanowić,
czy wybrał właściwą drogę.
Może się jednak pomylił z wyborem.
Powinien zostać aktorem?

61 komentarzy:

  1. Pewnie odnosisz się do jakiejś audycji TV, której ja nie oglądałam. Z opisu wnioskuję, że to poseł A. M., mój ulubieniec.

    Czym ten pan sobie zasłużył, aby go wspominać?
    Pewnie znów wydala z siebie coś podłego, albo piramidalnie głupiego?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj "Safiro"! Nie pomyliłaś się. Załużył sobie na krytykę "brakiem uzwojenia".Zupełnie mu się "wygładziło" w czaszce. Ale pewność siebie ma niespotykaną. Jedno czego nie ma, to lustro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj też się wypowiadał. Czegoś tak głupiego strawić się nie da. Dlatego wierszyk.

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dziwnego widzę w tej partii. Prezes wybiera ludzi chyba z najniższym IQ. W każdym razie bezwzględnie posłusznych i wypranych z umiejętności samodzielnego myślenia. Czy oni jakieś "pranie mózgu" przechodzą? Bo potem, zachowują się jedynie jak megafony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się nad tym zastanawiam....

    Może chodzi o to, że ON wtedy lepiej wypada?

    A może obowiązuje styl "na politruka"?

    Lub może, w ramach wewnętrznego wyścigu szczurów, ten kto wygłosi większy idiotyzm, bardziej siebie poniży, ten wykaże, że szef jest mu droższy niż innym?

    Bez psychiatry w tym się nie połapiesz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam:)
    Myślę, że Safira ma rację, żeby "błyszczeć" trzeba otaczać się ludźmi z mniejszym ilorazem inteligencji! Ja mam zupełnie inaczej, zawsze szukam kontaktu z ludźmi inteligentniejszymi ode mnie i pewnie dlatego nie jestem prezesem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj "Ruda"!
    Robię to samo co Ty, chcę być lepsza. "Spoczywanie na laurach" niczemu nie służy, "cofamy" się intelektualnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Magdaleno, czytam Twój tekst i dochodzę do wniosku, że prezes stanął w miejscu, osiągnął już szczyt swoich możliwości? A zatem cofa się? No bo w takim otoczeniu ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, dziewczyny, bo Wy nie macie kompleksu władzy! Gdy się jest chorym na władzę (w dodatku z zacięciem "wodzowskim"), to trzeba ze swojego otoczenia usunąć każdego, kto mógłby przyćmić.

    A otoczenie, aby przetrwać, stosuje zasadę mimikry.
    Pewnie nie wszyscy są tam durni. Ale wyróżniają się ci, którym marzy się kariera. Nie zrobią jej dzięki rozumowi (1. bo go nie mają, 2. bo nie jest on w cenie), więc nadrabiają gorliwością.

    OdpowiedzUsuń
  10. No tak, ani kompleksu władzy, ani "parcia na szkło".
    Ozon nazwij sobie jak chcesz, czy prezes się cofa, czy na przykład miast rozwijać, się "zwija".
    Nie mów tylko, że maleje - to raczej jest niemożliwe:)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Kompleks władzy", jakże pięknie to brzmi.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ dlaczego?
    "Pan Maluśkiewicz"
    Był sobie pan Maluśkiewicz,
    Najmniejszy na świecie chyba.
    Wszystko już poznał i widział
    Z wyjątkiem wieloryba.

    Pan Maluśkiewicz był-tyci,
    Tyciuśki jak ziarnko kawy,
    A oprócz tego podróżnik,
    A oprócz tego ciekawy.

    Więc nie można sie dziwić,
    Że ujrzeć chciał wieloryba,
    Bo wieloryb jest przeogromny,
    Największy na świecie chyba. i.t.d.

    Jak się chce, to wszystko można. Ale prezes nie chce. On chce jedynie "dziądzić, dziądzić, dziądzić".

    OdpowiedzUsuń
  13. I trudno mi odmówić Tobie racji!!!
    Ja dzisiaj u siebie też troszkę o naszym "przyjacielu" Antku:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Magdo,

    Byłam, czytałam, ale nie umiem przedrzeć się przez zasieki, których nastawiałaś.
    Pytasz, kto ma prawo uważać się za "naród" i wjego imieniu wypowiadadać. To oczywista oczywistość, że "Prawdziwi Polacy".
    Aby takim zostać i mieć prawo wypowiadania się w imieniu narodu, należy przejść weryfikację. Będzie badane:
    1. Pochodzenie.
    Dyskwalifikuje dziadek z Wehrmachtu.
    Pożądany dziadek z armii carskiej, jeśli był wyższym oficerem.
    2. Kolor włosów.
    Rude najgorsze
    3. Religia
    Najpierw się zajrzy do rozporka, czy przypadkiem nie obrzezany (co z kobietami?)
    Potem, czy nie (tfu!) ateista.
    Potem, czy nie schizmatyk lub heretyk jaki.
    Jeśli już okaże się że katolik, to czy napewno w wydaniu kruchtowo-dewocyjnym.
    A jeśli tak, to czy znajduje się pod wpływem Rydzy ka, czy jakiegoś nieuprawnionego, lokalnego uzurpatora?
    4. Poglądy polityczne
    Premiowane są następujące:
    Zmarły Lech największym politykiem był od początku polskiej państwowości. Wiekopomne dzieło brata twórczo kontynuuje i rozwija Jarosław. Ja wprawdzie, mdłym umysłem moim, nie potrafię ogarnąć całego ogromu Jego zamierzeń, ale wiem, że cokolwiek od niego pochodzi, złe być nie może. Dlatego wiernie mu służę i służyć będę.

    Szefem komisji weryfikacyjnej będzie Wielki Likwidator.

    Powyższe kryteria, zwane "Brzytwą Antoniego" pozwolą oddzielić "Prawdziwych Polaków" od "elementu polskojęzycznego".
    Tylko "Prawdziwi Polacy" są Narodem i tylko Oni mogą się w imieniu Narodu wypowiaqdać.

    "Element polskojęzyczny" musi pracowicie gromadzić wiedzę, dowody, hipotezy. "Prawdziwym Polakom" wiedza jest dana z góry. Są wszak narodem wybranym.

    OdpowiedzUsuń
  15. A nie wystarczy jeden "naród wybrany"? Potrzebny następny?

    OdpowiedzUsuń
  16. O tamtym narodzie trzeba raz na zawsze powiedzieć: "Niesłusznie Wybrany". Tka jest bowiem najprawdziwsza prawda.

    OdpowiedzUsuń
  17. To znaczy, zmiana warty? Teraz nasz będzie "Jedynie Słusznie Wybrany"?

    OdpowiedzUsuń
  18. A masz wątpliwości?

    Zresztą przez Kogo był tamten naród wybrany?

    I Kogo ukrzyżwał?

    Już przez sam ten fakt stracił legitymację bierną!

    A u nas?

    Proszę:

    Maryja, Królowa Polski
    Propozycja, bodajże Marka Jurka, by na obrady sejmu wnieść projekt obwołania Jezusz Chrystusa królem Polski.

    Kto jest "Przedmurzem Chrześcijaństwa"?

    Gdzie znajdziesz naród, który bardziej zasługuje na bycie Narodem Słusznie Wybranym!

    OdpowiedzUsuń
  19. Żartujesz, czy poważnie mówisz? Mam na myśli Jezusa.

    OdpowiedzUsuń
  20. Niestety Safira nie żartuje.
    Safiro - raz się zarejestruj i już:) zasieki są dla obrony przed napływem różnych takich co to ich nie kcemy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zobacz sama.

    Pomyliłam się o tyle, że to nie Jurek składał, a na ręce Jurka składano. Sam Jurek publicznie to pochwalał, dlatego zapamiętałam.

    Cytuję za tytułem "Bibuła - Pismo Niezależne".
    W Internecie jest również projekt uchwały sejmowej, złożny na ręce Pana Marszałka Jurka 22 grudnia 2006 roku.

    Ja, nawet żartując, nie obrażam prawdy.

    Grupa 46 posłów z PiS, LPR i PSL złożyła projekt uchwały na ręce marszałka Sejmu Marka Jurka, w sprawie nadania Chrystusowi tytułu: Jezus Król Polski. Inicjatorzy projektu, w tym poseł PiS dr Artur Górski przypominają, że przemawiają za tym oczywiste argumenty historyczne i teologiczne. Projekt spotkał się jednak z wielkim oporem. Największe zdziwienie wzbudziły jednak sprzeciwy nie ze strony ideowych przeciwników Kościoła i Chrystusa, czyli komunistycznych partii w rodzaju SLD, czy nawet naśmiewanie się z idei i wnioskodawców przez media. Nie, największe zdziwienie wzbudziły agresywne reakcje przedstawicieli hierarchii kościelnej w Polsce w rodzaju abp. Mariana Golębiowskiego czy bp. Tadeusza Pieronka. To, że ci przedstawiciele Kościola zawsze sympatyzowali z lewicowymi prądami, nie jest tajemnicą, ale fakt takiej agresji wobec Chrystusa Króla, wskazuje jednoznacznie, że jesteśmy świadkami niebywalej apostazji w polskim Kościele. Jeśli nienawiść do podkreślenia i publicznego przyznania się przez polityków do oczywistego faktu, iż Chrystus jest Królem Świata, całego Świata, lecz także Państwa – każdego Państwa, narodu i struktur spolecznych, nawet jeśli wrogo się do Stwórcy i Króla odnoszą – oraz że wszelka władza jest dana przez Niego samego, jeśli nienawiść wśród przedstawicieli Kościoła jest tak wielka, można mówić tylko o utracie Wiary,

    OdpowiedzUsuń
  22. Albo ja czegoś nie rozumiem, albo ktoś zwariował. Przychyliłabym się do wniosku, że to grupa tych 46 posłów i autor artykułu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nie rozumiem czegoś innego.
    Według Nowego Testamentu, Chrystus, przed podjęciem swej misji zbawienia świata, odszedł na pustynię gdzie przez dni 40 modlił się i rozważał. Zjawił się wóczas u niego szatan, który go kusił i za odstąpienie od misjii ofiarował mu władzę nad całym światem. Chrystus odmówił.

    Na poziomie komunikacji szatan-bóg, nie gra się fałzywymi pieniędzmi. Szatan mógł oferować tylko to, co (za wiedzą bożą) posiadał.

    Dlatego nie rozumiem, kogo posadzili na tronie boskim ci, którzy twierdzą, że wszelka władza pochodzi z boskiego nadania.

    OdpowiedzUsuń
  24. Safiro kochana, a nie znasz powiedzenia: Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia?
    Poczytaj sobie o Islamie (chociaż pewnie dużo wiesz na ten temat, w ogóle wydaje mi się, że jesteś żądna wiedzy) - to bardzo że tak powiem "spolegliwa" religia, a co z nią zrobili ekstremiści?
    I Biblię i Koran można sobie tłumaczyć, tak jak jest wygodnie. Co niniejszym nasi rodzimi Talibowie nie omieszkają czynić.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaraz z Wami porozmawiam, ale muszę się doprowadzić. Wyszłam na 15 minut, a z powodu chwilowych zmian w komunikacji, trwało to ponad godzinę. Temat arcyciekawy, takie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  26. Do Safiry.
    Dobre pytanie. Sądząc po tym, co działo się w Polsce w tym roku, wiadomo kogo. To wszystko, co obecnie dzieje się u nas (mam na myśli relacje międzyludzkie i przepychanki wokół "schedy" po prezydenie)dość dziwnie wygląda.Można rzec, Szatan rządzi.

    OdpowiedzUsuń
  27. Pozwolę sobie zacytować fragment czytanej przeze mnie ostatnio książki. Tak bardzo mi przypomina sytuację panująca ostatnio w Polsce.
    "Niemiecki wstyd z mojego dzieciństwa brał się stąd, że dobry Volk cierpiał krzywdy ze strony listopadowych zbrodniarzy i autorów znienawidzonego traktatu wersalskiego."
    "Sprawa jest prosta. Niemcy tak naprawdę nie przegrały pierwszej wojny światowej."Przegraliśmy", ponieważ uwzięły się na nas ciemne siły całego świata: żądni krwi komuniści, rozpasani Amerykanie, porywczy podżegacze wojenni - Serbowie, a przede wszystkim ohydni, szatańscy Żydzi z ich hakowatymi nosami, poślednią genealogią i zgubnymi kabałami i spiskami, które miały na celu przejęcie władzy nad całym światem. Dlaczego mielismy brać na siebie odpowiedzialność za fiasko, z którego powinni rozliczyć się Austriacy, za katastrofę, do której się nie przyczyniliśmy ? Jeżeli ktoś uległ zmanipulowanej propagandzie i rzeczywiście uważa Niemcy za kraj pokonany w Wielkiej Wojnie, to powinien na nowo przemyśleć sprawę. ...Nie, widzicie, odpowiedzialności nei ponosi awaria, lecz ci znienawidzeni Prusacy z północy i pogardzana Republika Weimarska z jej haniebnymi prawami i przepisami, a także cudzoziemcy, którzy rozdrapali między siebie nasz ukochany kraj."
    Co było dalej dobrze wiemy. Za Bawaria ujął się niejaki pan H.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nic nowego.Wina nigdy nie leży po "naszej" stronie. Przez całe życie mówiono mi , żeby najpierw winy szukać w sobie , a dopiero potem gdzie indziej. On tej zasady nie znał. I nie tylko on. Takich jest wielu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Reasumując:
    1. Wodza już mamy (trochę mało reprezentacyjny, ale jak się go wsadzi na konika, to ujdzie).
    2. Ziarno od plew się oddzieli "Brzytwą Antoniego".
    3.Trochę bieda z Żydami. Wiadomo, że są, ale tak się poukrywali, że ich znaleźć nie można. Na początek zajmiemy się plewami z punktu 2. Że co,że nie wszyscy z nich to Żydzi? Bez obawy, Bóg swoich rozpozna...
    4. I będzie cudnie: "ein Reich, ein Folk, ein Führer" :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Tfu! Powinno być: "ein Reich, ein Volk, ein Führer" a nie tak, jak namazałam. Tam dziadek z wehrmachtu w grobie się przewraca!

    OdpowiedzUsuń
  31. A jaki pomnik byłby. Przed Pałacem prezydenckim, na koniu. No! I wzrostu nie widać, i ułomności umysłu niewidoczne. Liczy się "fason". Ale jaki tam fason. "Hej dziewczyny w górę kiecki, jedzie ułan jazłowiecki", gdzie mu do ułana, że o królu nie wspomnę.I wiek nie ten i postura. I cała reszta też kiepska.

    OdpowiedzUsuń
  32. No i proszę, zaczęło się od pana posła z przedziałkiem (czy ostatnio nie zmienił fryzury ?) a skończyło jak zwykle, na prezesie. Ale cóż się dziwić kiedy z każdego słowa różnych posłów prezes wyziera.

    OdpowiedzUsuń
  33. Fryzury nie zmienił. Jeszcze wczoraj miał na głowie to samo. Prezes wyziera jak g.... z lufcika.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawi mnie ta "brzytwa Antoniego". Pewnie egzaminu nie przejdę. Jacyś tam pradziadkowie byli Niemcami ,i to z obu stron. Skrócą mnie o głowę?

    OdpowiedzUsuń
  35. Myśę, że najważniejszy jest punkt ostatni. Tutaj gorliwością można wiele nadrobić. Pełni praw nigdy nie zyskasz, ale jak się będziesz starać...

    OdpowiedzUsuń
  36. Safira pisze: "Prawdziwym Polakom" wiedza jest dana z góry. Są wszak narodem wybranym.
    Już był taki jeden co twierdził ze jego naród (choć z pochodzenia był Austriakiem)jest wybrany i co to ze sobą przyniosło ? Ruinę całej Europy. Czy już mamy się bać ? Analogia zachowań obu panów dość zbliżona. Powtórki z historii sobie nie życzę, ale przy obecnych nastrojach politycznych w Polsce, to kto wie. Może wojny nie wywołają, ale jakieś większe zamieszki całkiem możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  37. Sądzę,że praw nabrałam w związku z "nawianiem praprababci od jej męża, do Polski". Uciekła.Czasy rozbiorów były dość skomplikowane.
    Obecne są za mało stabilne. Zamieszki, być może.Optuję za pokojem. Z obu stron.

    OdpowiedzUsuń
  38. Miałam rozmowę na Skypie.

    Morwa boi się powtórki z historii.
    Podobno jeśli historia się powtarza, to jako farsa.

    A ta ucieczka od mężów to w rodzinie została?

    OdpowiedzUsuń
  39. A co tu mają do rzeczy włosy blond. Ważne co pod nimi. Mogą na ten przykład być farbowane...:-))

    OdpowiedzUsuń
  40. Tzn. miałam na myśli, czy prababci udało się stworzyć tradycję rodzinną.
    Nie kpię, pytam z ciekawości.
    Ktoś bardzo mi bliski właśnie przez to przechodzi.

    OdpowiedzUsuń
  41. No dobrze, spokój. Kilka oddechów i przejdzie. Nigdy w swoim dzieciństwie nie wątpiałam, że jestem polką. Bo nią jestem. To, co jacyś prapradziadowie robili, g.... mnie obchodzi. Tyle.
    A żeby Wam dopiec , to powiem wam, że moja babcia w czasie okupacji przechowywała w domu żydowskie dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  42. Pisały . Komuna nie pozwalała na kontakty.

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo dzielna i wrażliwa musiała być Twoja babcia! Bo tak właśie powinno być. Ratujemy zagrożnego człowieka i nie pytamy o religię i rasę. Chylę przed Twoją babcią czoła.

    Nie rozumiem czym i komu chciałaś dopiec.
    Ani dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
  44. Też nie rozumiem. Ozon-ko czyżbyśmy Cie czymś uraziły ? Ja znam swoje korzenie tylko ze strony mamy. I to tylko pobieżnie. Ojca nie pamiętam wcale, tak zwany mezalians był. Ale wszyscy mieszkający w Polsce jesteśmy Polakami, bo czujemy jak Polacy. Zalezy nam na dobru Polski, choć czasem kpimy z naszych władz i nie zawsze dobrze wybieramy. Rozchmurz się, jutro bedzie lepiej. A zatem dobrej nocy wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  45. Tak jeszcze dodam. Na przeciwko mnie mieszkał doktor. Żyd nawiasem mówiąc. Drugą żonę miał Polkę i syna. Oraz starszą córkę już dorosłą. Wyjechali w czasach tak zwanego "wysiedlenia" do Izraela. Wieści jakie dochodziły nie były zachwycające. Starsza córka wcielona do wojska zginęła. Żonę z synem zamknięto w obozie internowanych. Co stało się dalej już nie wiadomo. Wieści przestały dochodzić.
    I jeszcze jedno, jako dziecko mieszkałam w małym miescie na podkarpaciu. W mojej klatce mieszkało dwóch braci Żydów, obaj więźniowie Auschwitz. Jedyni ocaleli z całej rodziny. Młodszy z nich niestety psychicznie nie wytrzymał horroru obozu. Nigdy, ale to nigdy nie spotkali się z żadnymi szykanami na tle rasowym. Wtedy tez zainteresowałam się II wojna światową, czytałam wszystko co tylko było dostępne (miałam dopiero 10 lat), w późniejszym wieku uzupełniałam wiedzę o bardziej wiarygodne publikacje. Nie mam uprzedzeń ani rasowych, ani religijnych. Tak zostałam wychowana że wszyscy jesteśmy ludzmi, bez wzgledu na rasę, wyznanie i kolor skóry.

    OdpowiedzUsuń
  46. Ps 2. Twoja Babcia zasługuje na wielki szacunek. W tamtych czasach ukrywanie Żydów równało się ryzykowaniem życia własnego i całej swojej rodziny. Bardzo wielu bezimiennych Polaków robiło w tamtych czasach rzeczy które dla nich były naturalne. I sami nie uważali tego za bohaterstwo, tylko bo tak trzeba było.

    OdpowiedzUsuń
  47. Moja babcia zmarła wiele lat temu, ale ta historia ciągle jest żywa w rodzinie. Tylko ona(babcia) się na to zdobyła.

    OdpowiedzUsuń
  48. Niczym mnie nie uraziłyście, skąd to pytanie?

    OdpowiedzUsuń
  49. I jeszcze Wam powiem, bardzo kochałam moją babcię. A jak gotowała!

    OdpowiedzUsuń
  50. Ale ja piszę?! Tylko babcia zdobyła się na przechowywanie żydowskich dzieci, a umarła ze starości. Miała 84 lata. Od dziecka wiedziałam ,że ta "działalność" babci , groziła śmiercią całej rodzinie.Zadbano o tę wiedzę u potomnych.Dlatego teraz ja mogłam to napisać.

    OdpowiedzUsuń
  51. Pamiętny rok 1968. Tragiczny dla wielu . I właśnie dlatego, żeby nie było powtórki "z rozrywki" Jaro K. nie może dojść do władzy.Co do włosów, trochę farby nie zaszkodzi, zwłaszcza jeśli nieodpowiednie inne "barwy" wchodzą w paradę.

    OdpowiedzUsuń