Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

piątek, 13 sierpnia 2010

"Szuja" ***

Słucham komentarzy do tego co powiedział prezes, przy okazji zapoznając się z obszernymi fragmentami tychże wypowiedzi. I nieodparcie wtedy przychodzi mi do głowy pewien tekst z "Kabaretu Starszych Panów":

Gdy życie zdarło z faceta już maskę
Gdy mu fasada rozpada się z trzaskiem
Gdy zza niej wyjrzy jak małpa z pokrzywy
Pysk zły i obrzydliwy i pryśnie cały blef
O wtedy chociaż się pragniesz powściągać
nie nasobaczyć i nie naurągać
Choć inwektywą żywą nie chcesz chlustać
To same twe usta wykrzykną tobie wbrew:
Szuja....

Bo jak nazwać kogoś, kto rości sobie prawo do wszystkich zaszczytów dla nieżyjącego brata-prezydenta?
Marny to był prezydent. Wkładał kij w szprychy rządowi. Spowalniał każde  jego działanie. Czy czymś wybitnym się odznaczył? Coś wiekopomnego dla swojego kraju zrobił?
NIC. Tylko był.
Teraz jego brat chce pomnika, nazw ulic i czego tam jeszcze  dla tego "wybitnego męża stanu".
W obecnej sytuacji, kiedy nastroje społeczne są bardzo trudne z powodu sporu o krzyż stojący przed Pałacem Prezydenckim, on tę sytuację jeszcze bardziej gmatwa. Rydzyk oczywiście mu sekunduje, a kto wie, czy już nie "wyszedł przed szereg".  Kościół powinien przede wszystkim, powściągnąć zapędy Rydzyka . To najważniejsze.                            
Zaczynam Powoli wątpić w zdrowe zmysły obu panów.O prezesie już mowiłam , a Rydzyk jest typowym małym człowieczkiem,  przed którym otwiera się szansa na (pomyślicie , że niebo?) jeszcze większą władzę.  I od razu przypominają mi się "Dziady" i Wielka Improwizacja". Mam dziwne uczucie, że temu klesze świta możność posiadania  władzy, większej niż dotychczasowa.  Czy on naprawdę jest zakonnikiem? A może jednak pozostała mu już tylko jedna droga?  Mała cicha cela w klasztorze? "Wariatkowo"? W każdym razie "bocznica". Zbyt wiele już napsuł i namącił. Starczy!
Teraz potrzebny jest spokój.

4 komentarze: