Ma, ma i trzyma. Dostał, chwalił się publicznie. Jest dumny, że ma. Nareszcie rozwikła tę tajemnicę, dotrze do celu działań "komisji", czy jak to nazwać, i wszystko wykryje. Jest szczęśliwy. Nareszcie będzie mógł wszystkiego się dowiedzieć. Przenajświętszy Macierewicz dostał od Rosjan instrukcję obsługi TU-154. Cieszył się jak dziecko i tą instrukcją wymachiwał przed kamerami. Pewnie zostanie pilotem.
P.S. Instrukcja jest napisana po rosyjsku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz