Wróblom ludzie zgotowali los likwidując im schronienia. Nowe elewacje nie maja na względzie dobra ptaków, gdyż wszystkie otwory są szczelnie wypełnione. Część wróbli wyginęła, a część wyemigrowała na wieś. Za to u mnie na działce jest mnóstwo wróbli mazurków, bardzo podobnych tych miejskich, tylko z czarną plamką na policzku.:) Wszystkie Twoje wróble, to dziewczyny, bo chłopaki mają czarny śliniak na szyi. Ta przedostatnia panienka jest śliczna.:)
Witaj Ewo* Zauważyłam, że u nas jest coraz więcej tych uroczych "ćwirbelków"... Przez ostatnie lata nie widziałam ani jednego wróbla (tak samo jak i zająca). Teraz "ćwirbelki" pokazały się... przylatują do mnie na balkon i zaglądają przez szybę (całą zimę były dokarmiane)... wprawdzie sikorki się "szarogęszą" na moim balkonie... ale "ćwirbelki nie dały się przegonić.
Pozdrawiam Ewo. Ps. Przez ostatnie 15 lat nie widziałam ani jednego zająca... w tym roku widziałam już kilka.
Witaj Ewo! Egoizm ludzki nie zna granic. Tak traktujemy przyrodę, jakby nam do niczego nie była potrzebna. Już "zaczynamy się przewozić" na takich poglądach. Wolimy "skrapianie" roślin truciznami niż naturalną walkę z pasożytami czy szkodnikami. Brak mi słów. A tak pięknie było kiedyś, gdy wszyscy żyliśmy w symbiozie:) Lub czyś takim:)
Witaj SEG:) I ja też nie widziałam żadnego zająca już dawno. Ćwirbelki w większych ilościach widziałam lata temu. Nawet wiosenny obrazek , gdy mała szczupła matka dokarmia wielką kulkę puchu trzepoczącą "bezradnie" skrzydełkami. Bezradnie jest w cudzysłowie, bo w miejsce gdzie siedziała, puchowa kulka musiała samodzielnie dolecieć:))) Za to jest nadmiar ptaków drapieżnych. Czy wypełniły puste miejsce, czy same je sobie wywalczyły usuwając wróble? Mam nadzieję, że to pierwsze. Pozdrawiam Cię:)))
Wróbli jest u mnie sporo, zające też widuję ale nic dziwnego,mieszkam na wsi.Trochę zurbanizowanej ale jednak. Bardzo lubię Twoje fotki. Pozdrawiam serdecznie
Człowiek jest częścią przyrody:)...ALE GUMA DO ŻUCIA NIE!
Co do zajęcy jakoweś choróbska przetrzebiły mocno populację ale i to wina człowieka bo ilości chemii w ziemi i roślinach powoduje zmiany genetyczne ,osłabienie i mutacje miotów...Swoje zrobili też kłusownicy i,nastawione na duży zysk- Koła Łowieckie.Obecnie Polska sprowadza zające zza granicy...
Jest jeszcze jeden powód braku zajęcy, wykładanie w lasach szczepionek przeciw wściekliźnie, dla lisów. Wzrost populacji lisów, brak polowań na nie, czego skutkiem jest masowe wyginięcie zajęcy. Przecież lisy na nie polują;(
Racja.Lisy dobrze przyswoiły szczepionkę i po wcześniejszym spadku populacji ich liczebność wzrosła...Słyszałem o programach kontroli liczebności lisa bo nadmierny wzrost tejże zagraża innym gatunkom w tym takim ptakom jak kuropatwy... Cóż,zawsze na końcu i tak homo jest winny..
A nie? Trzeba odławiać lisy lub je likwidować . Powiedz mi , dlaczego w Polsce nie opłaca się polować na lisy? Przecież, zwłaszcza zimowe, lisie futro jest piękne. A już wiem, EKOLODZY. Ten ruch już od dawna "w piętkę goni". Nie zwracają uwagi na równowagę w przyrodzie.
Ekologia ma już dziś wypaczone idee...Musieli w końcu podpiąć się pod politykę bo tam jest kasa i decydenci. Prawdziwi ekolodzy robią programy badawcze które mają uświadomić ludziom jako gatunkowi ich zależność od natury i odpowiedzialność za nią. Ja rozumiem niektóre działania Greenpeace lecz zbytnie upolitycznienie i całe tabuny urzędników podpiętych pod ta organizację sprowadziły jej działania na manowce. Człowiek wszystko potrafi spieprzyć - zawsze znajdzie drogę do kasy.
Szare to to,małe to to ale urokliwe:)Rano robią straszny raban,zwłaszcza teraz gdy młode wciąż wołają:jeeeeść:)
OdpowiedzUsuńDobrze wyszły na kontrastowym tle.
Nie da się ukryć:) Pamiętam ile wróbli było dawniej, teraz jak na lekarstwo. Jak się jakiś trafi...
OdpowiedzUsuńAle wyglądają jak trznadle:(
OdpowiedzUsuńZwłaszcza z tą żółtą kreską nad okiem:)
OdpowiedzUsuńWróbli mało a srok dużo...Za to sikorek z roku na roku też jakby więcej.
OdpowiedzUsuńFakt, a może właśnie dlatego? Mam na myśli wróble i sroki.
OdpowiedzUsuńWróblom ludzie zgotowali los likwidując im schronienia. Nowe elewacje nie maja na względzie dobra ptaków, gdyż wszystkie otwory są szczelnie wypełnione. Część wróbli wyginęła, a część wyemigrowała na wieś.
OdpowiedzUsuńZa to u mnie na działce jest mnóstwo wróbli mazurków, bardzo podobnych tych miejskich, tylko z czarną plamką na policzku.:)
Wszystkie Twoje wróble, to dziewczyny, bo chłopaki mają czarny śliniak na szyi.
Ta przedostatnia panienka jest śliczna.:)
Witaj Ewo*
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że u nas jest coraz więcej tych uroczych "ćwirbelków"...
Przez ostatnie lata nie widziałam ani jednego wróbla (tak samo jak i zająca).
Teraz "ćwirbelki" pokazały się... przylatują do mnie na balkon i zaglądają przez szybę (całą zimę były dokarmiane)... wprawdzie sikorki się "szarogęszą" na moim balkonie... ale "ćwirbelki nie dały się przegonić.
Pozdrawiam Ewo.
Ps. Przez ostatnie 15 lat nie widziałam ani jednego zająca... w tym roku widziałam już kilka.
Witaj Ewo! Egoizm ludzki nie zna granic. Tak traktujemy przyrodę, jakby nam do niczego nie była potrzebna. Już "zaczynamy się przewozić" na takich poglądach. Wolimy "skrapianie" roślin truciznami niż naturalną walkę z pasożytami czy szkodnikami. Brak mi słów. A tak pięknie było kiedyś, gdy wszyscy żyliśmy w symbiozie:) Lub czyś takim:)
OdpowiedzUsuńWitaj SEG:) I ja też nie widziałam żadnego zająca już dawno. Ćwirbelki w większych ilościach widziałam lata temu. Nawet wiosenny obrazek , gdy mała szczupła matka dokarmia wielką kulkę puchu trzepoczącą "bezradnie" skrzydełkami. Bezradnie jest w cudzysłowie, bo w miejsce gdzie siedziała, puchowa kulka musiała samodzielnie dolecieć:))) Za to jest nadmiar ptaków drapieżnych. Czy wypełniły puste miejsce, czy same je sobie wywalczyły usuwając wróble? Mam nadzieję, że to pierwsze. Pozdrawiam Cię:)))
OdpowiedzUsuńCiekawe czy teraz coś mogę dodać?
OdpowiedzUsuńW nocy musiało padać, kałuże jeszcze stoją.Powietrze nabrało zapachu i świeżości:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry Ewuś:)
OdpowiedzUsuńJuż się wszystko naprawiło. I u Ciebie, i u mnie.
Miłego dnia:)
U mnie nie. Teraz ja nie mogę umieścić żadnego nowego postu;(((
OdpowiedzUsuńWróbli jest u mnie sporo, zające też widuję ale nic dziwnego,mieszkam na wsi.Trochę zurbanizowanej ale jednak. Bardzo lubię Twoje fotki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa Ciebie też, Hanno:))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=UnysKjtK73U&feature=related
OdpowiedzUsuńCzłowiek jest częścią przyrody:)...ALE GUMA DO ŻUCIA NIE!
Co do zajęcy jakoweś choróbska przetrzebiły mocno populację ale i to wina człowieka bo ilości chemii w ziemi i roślinach powoduje zmiany genetyczne ,osłabienie i mutacje miotów...Swoje zrobili też kłusownicy i,nastawione na duży zysk- Koła Łowieckie.Obecnie Polska sprowadza zające zza granicy...
http://www.youtube.com/watch?v=JjJD6Ii1VJs&feature=related
OdpowiedzUsuń:))
Jest jeszcze jeden powód braku zajęcy, wykładanie w lasach szczepionek przeciw wściekliźnie, dla lisów. Wzrost populacji lisów, brak polowań na nie, czego skutkiem jest masowe wyginięcie zajęcy. Przecież lisy na nie polują;(
OdpowiedzUsuńRacja.Lisy dobrze przyswoiły szczepionkę i po wcześniejszym spadku populacji ich liczebność wzrosła...Słyszałem o programach kontroli liczebności lisa bo nadmierny wzrost tejże zagraża innym gatunkom w tym takim ptakom jak kuropatwy...
OdpowiedzUsuńCóż,zawsze na końcu i tak homo jest winny..
A nie? Trzeba odławiać lisy lub je likwidować . Powiedz mi , dlaczego w Polsce nie opłaca się polować na lisy? Przecież, zwłaszcza zimowe, lisie futro jest piękne. A już wiem, EKOLODZY. Ten ruch już od dawna "w piętkę goni". Nie zwracają uwagi na równowagę w przyrodzie.
OdpowiedzUsuńEkologia ma już dziś wypaczone idee...Musieli w końcu podpiąć się pod politykę bo tam jest kasa i decydenci.
OdpowiedzUsuńPrawdziwi ekolodzy robią programy badawcze które mają uświadomić ludziom jako gatunkowi ich zależność od natury i odpowiedzialność za nią.
Ja rozumiem niektóre działania Greenpeace lecz zbytnie upolitycznienie i całe tabuny urzędników podpiętych pod ta organizację sprowadziły jej działania na manowce.
Człowiek wszystko potrafi spieprzyć - zawsze znajdzie drogę do kasy.
http://fundir.org/gallery,najlepsi_przyjaciele_czlowieka,749,0,0.html
OdpowiedzUsuń:)))
http://fundir.org/gallery,najlepsi_przyjaciele,1766,0,0.html
OdpowiedzUsuń:)))
Fotki G E N I A L N E :))) Na jednej był kotek do złudzenia przypominający mi mojego w dzieciństwie. W dzieciństwie kota, oczywiście.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle fajerwerki!!! Dostałeś list?
OdpowiedzUsuńZ pocztą mam straszne zaległości ale zaraz sprawdzę:)
OdpowiedzUsuńNarka:)
http://bebzol.com/pl/Milosc-wymaga-poswiecen.9373.html
http://www.szokblog.pl/Graphics/Pictures/1309364515523136461.jpg
OdpowiedzUsuńNapisz mi czy odczytałaś powyższe zdjęcie?
W jakim sensie mam je odczytać?
OdpowiedzUsuńWiem co przedstawia. Coś jeszcze trzeba tam zobaczyć?
OdpowiedzUsuńNie,tylko czy link był czytelny.
OdpowiedzUsuńDzięki:)