Umieszczę jeszcze kilka zdjęć wartych obejrzenia.
Jest tam też drzewo, o obwodzie pnia ok 3 metrów (na moje oko). Większość została zniszczona w czasie wojny, ale kilka zostało i to jest jedno z nich. Jest wielkie, nie mieści się w kadrze i musiałam robić zdjęcia "kawałkami".
Na koniec jeszcze kilka ptaszkowych zdjątek:)
Kaczka i dwa zdjęcia drozda:)
I jeszcze park:)
Ślicznie tam jest. Człowiek w takich chwilach rozumie jak bardzo bliska jest mu natura. Pozdrawiam serdecznie Ozonko.
OdpowiedzUsuńWitaj. I Ty śmiałaś napisać, że w Warszawie nie ma pięknych miejsc? Tylko dobre wychowanie, nie pozwala mi powiedzieć co o Twoim "zeznaniu" myślę.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia "Kłamczucho: :-)))
Witaj Hanno! Pewnie, że ślicznie. Przez tyle lat omijałam to miejsce zajęta różnymi sprawami. Teraz nareszcie je odkrywam:))) Lepiej późno niż wcale :)
OdpowiedzUsuńPrzecież nic takiego nie pisałam;( Heniu, jest ich wiele, tylko zależy do czego;)))
OdpowiedzUsuńWychowana w Śródmieściu a potem na Żoliborzu, byłam przyzwyczajona zupełnie do czegoś innego. Taki "Lasek Bielański" np. jest jedynym na Mazowszu reliktem zachowanym niezmiennie w jednym miejscu, od 10 000 lat. Wiedziałeś? Wiem też, że nowo zbudowane osiedla spowodowały obniżenie w nim wód gruntowych o ,chyba, 5 metrów. Jak długo jeszcze się uchowa? Wszystko załatwia na nie, współczesna cywilizacja. Nieopanowanie nienażarta ;( Taki park, z którego zdjątka to pikuś przy reszcie . Do Łazienek już nie chadzam, bo są rozdeptywane przez tłumy zwiedzających.
OdpowiedzUsuńOd dziesięciu tysięcy lat, powinnam była napisać:)
OdpowiedzUsuń