Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

wtorek, 13 września 2011

I od "środka" !!!

Tak wyglądały podwórka starych kamienic, które pokazywałam w poprzednich postach. Widać bramę i ulicę.
 Tu kiedyś mieszkałam. Parter. Pierwsze okno  od klatki schodowej to była kuchnia, drugie i trzecie, duży pokój. Czwartego  okna nie widać. Był tam drugi pokój, okno za załomem muru.  Nigdy nie zaglądało tam słońce , koszmar.  Nie było też tego zielonego czegoś na betonie. W ogóle nie było betonu. W dawnych czasach , stan tego podwórka nie odbiegał od stanu innych podwórek. Tak mieszkaliśmy.
 Na tym małym podwóreczku z kapliczką, dozorca umiał wygospodarować zimą kawałek miejsca na lodowisko. Wszyscy mu pomagaliśmy. Fajnie było:)))
To oczywiście schody. Drewniane były. Obecnie wszystko jest bardzo zaniedbane. Dawniej tak to nie wyglądało.
Brama.  |Kiedyś nie była tak odrapana. Na lewo wejście do mieszkań na froncie. Po prawej do mieszkania dozorcy. Nikt mnie nie  namówi do używania słowa "gospodarz domu". Brał piątkę, za otwarcie bramy po 22.00
W tej oficynie, na 4 piętrze mieszkała moja koleżanka z klasy. Już wszystkich wysiedlono z tej oficyny.
Teraz zostały postawione podpory, utrzymujące budynek w całości. Gdyby nie one....
To mury dawnego Browaru (chyba). Dziś zaanektowała to Mennica Polska. Z wierzchu stary mur , wewnątrz super sklepy. Na murze widoczne ślady po kulach.

Nawet jezdnia jest wyasfaltowana. Kiedyś były tam "kocie łby".
Współczesne graffiti. Budynek dalej.
Wspominkowy ten wątek . Cieszę się, że już bardzo dawno temu  wyprowadziłyśmy się stamtąd:)))
Koniec tych wspominków;)
Zdjęcia robiła moja siostra :)))

Teraz prezenciki:)))

Na razie:)

7 komentarzy:

  1. Spędziłam dzieciństwo w podobnej kamienicy, na podwórku -studni. O słońcu mogłam pomarzyć a jedynym miejscem dla dzieciaków był stojący trzepak. Dziś już tej kamienicy nie.Prezent cudowny szczególnie w zestawieniu ze starymi, ciemnymi podwórkami.Pozdrawiam serdecznie Ozonko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Hanno ! Czyli, że nie ja jedna. Takich podwórek-studni, było kiedyś bardzo dużo. Pozostałości dawnej zabudowy. Może to jednak dobrze, że znikają?
    Pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ozonko to były czasy! Na pewno nie było ani tak wygodnie,ani tak estetycznie jak dzisiaj,ale wszyscy się znali i żyli blisko siebie.Każdy czas ma swój urok!
    Myślę,że szkoda byłoby wyburzyć te stare kamienice, bo wraz z tym zabija się ducha dawnej Warszawy.
    W prezenciku wybrałam sobie drugą fotkę,chociaż wszystkie godne uwagi!
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Druga świetna, chociaż wolę pierwszą:) Pewnie, że szkoda. Tylko jak zapewnić dzieciom światło słoneczne w takiej starej kamienicy? Poza tym , ktoś już te kamienice skazał na zapomnienie nie remontując ich. Są koszmarnie zaniedbane. Sypią się. Jest to nie tyle skutek zaniedbań , co wynik działań wojennych. Przecież wiele z tych kamienic było uszkodzonych. Miały częściowo zburzone fasady, odbudowywano zburzone piętra po wojnie. W oficynę gdzie mieszkała babcia trafiła bomba zapalająca (chyba), tylko nie wybuchła , ale dziura w podłodze straszyła długie lata, bo nie było komu załatać stropów. W ogóle to mieszkanie kupiła organizacja, żeby babcia mogła przechować tę dwójkę dzieci żydowskich. Nikt tam babci nie znał i o to właśnie chodziło. Dużo by pisać. Takie były czasy.
    Pozdrawiam Lilly:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam gdzieś kopię opisów powojennych tych kamienic. Komisja jakaś to robiła i są kolejno wyszczególnione wszystkie zniszczenia. Mam w kompie, oczywiście:))) Siostra dotarła do tych notatek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ozonko,że kamienice się sypią widać po podpórkach.
    Prawdopodobnie nie do uratowania,bo nie znalazł się nikt,kto chciałby je odrestaurować.Koszty przewyższałyby pewnie postawienie w tym miejscu nowych budynków,więc nic dziwnego.A szkoda,bo zachować je- nie na mieszkania,ale na inne potrzeby -dla tamtych klimatów byłoby pięknie.
    Kochane pieniądze !

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj! Gdyby nie te rozpory, to pewnie pozostałaby z tych kamienic sterta gruzu.
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń