Pies jest cały i zdrowy. U mojej siostry jest. Boi się ciemnych pomieszczeń i długich "drągów" n.p. rury od odkurzacza. Wychudzony, ale już umyty i czysty, leży na dywaniku mojej siostrzenicy. Teraz zdjątka będą.
wtorek, 6 września 2011
Piesunia....
Znalazły ją dziewczyny pod furtką działki. Biedną, wychudzoną, podobno rozbójnik dla kur okolicznych to był. A co się dziwić jeśli głodny? Jadł co mógł. Ktoś "życzliwy" zadzwonił do myśliwego, żeby psa odstrzelić.
Pies jest cały i zdrowy. U mojej siostry jest. Boi się ciemnych pomieszczeń i długich "drągów" n.p. rury od odkurzacza. Wychudzony, ale już umyty i czysty, leży na dywaniku mojej siostrzenicy. Teraz zdjątka będą.
Tak niewiele trzeba. Trochę miłości i miskę z jedzeniem. Znowu jakiś jełop , bo tylko na takie określenie zasługuje, nie umiał być człowiekiem. Czy to AŻ takie trudne?
Pies jest cały i zdrowy. U mojej siostry jest. Boi się ciemnych pomieszczeń i długich "drągów" n.p. rury od odkurzacza. Wychudzony, ale już umyty i czysty, leży na dywaniku mojej siostrzenicy. Teraz zdjątka będą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To przypomina mi historię mojej pierwszej suni. Dostałam sygnał,że jest piesek do oddania w dobre ręce.Suczka wilczura. Makabra. Figura charta, pazury połamane, skrajnie wyczerpana. Weterynarz dawał nikłe szanse na przeżycie. Z głodu jadła proszek do prania a była wyprowadzana 1 na tydzień. Wzięłam tydzień urlopu i zaczęła się kuracja.Była z nami 12 lat. Teraz od 3 lat mam psinkę ze schroniska.Towarzyszy mi prawie wszędzie. Wystarczy,że nie ma mnie 30min a wita jakby nie widziała rok.Wściekłość mnie ogarnia jak widzę i słyszę o znęcaniu się nad zwierzętami. Słowa uznania dla Siostry. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki:) Nie omieszkam przekazać :) Chuda jest bardzo ciągle jeszcze, chociaż tego nie widać. Nie chciała siadać na zadzie, sama skóra i kości to było. Obecnie jest już lepiej, czasu jednak trzeba , żeby doszła do pełnej formy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hanno:)))
OdpowiedzUsuńSmutna historia ze szczęśliwym zakończeniem dla tego pięknego stworzenia.Chyba instynktownie wyczuł,gdzie przygarną go dobrzy ludzie.
OdpowiedzUsuńW Niemczech wakacje są okresem,w którym często w bestialski sposób właściciele pozbywają się swoich pupilów i tak jest każdego roku,mimo bardzo ostrych kar.
Pozdrawiam !
Witaj Lilly! Czyli, to dotyczy nie tylko Polaków? Pies jest czystej krwi (chyba), weterynarz twierdzi, że spełnia wszystkie kryteria tej rasy. Dlatego umieściłam zdjęcie psicy w pełnej okazałości. Ładna jest:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))