Dla wszystkich Barbar
by lubiły rabarbar,
much nie miały w nosie
i wysypiały się.
Niech wam słonko świeci,
niech śpiewają dzieci,
wietrzyk muska twarz,
niech kochają wszyscy Was!!!
Niezgrabne to strofy, ale 6.00 rano nie sprzyja układaniu wierszyków.
Wszystkiego najlepszego dla znajomych Barbar i dla nieznajomych też:)))
Żadnej piosenki nie da się w bloggerze umieścić, przynajmniej ja nie umiem, chyba że link, a to nie to samo.
Barbórkowy wschód słońca zaprezentował się kolorowo .
Wiatr powoli , ale zauważalnie, przesuwał chmury.
Potem zrobiło się szaro i trochę smutnawo;)
Basie na pewno się ucieszą a wierszyk całkiem zgrabny.Ostatnio wschody słońca mnie omijają.Piękne zdjęcia Ozonko. Uwielbiam takie kolory nieba. Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńJa ciebie również, razem z tym kolorowym porankiem:)
OdpowiedzUsuńNajlepszego:)))