Postanowiłam dziś umieścić tekst starej piosenki, oddający w pełni to co czuję:)
A mnie jest szkoda lata
Moja żona mnie dzisiaj skrzyczała, powiedziała, żem mazgaj, że głupi.
Że ze wstydu się za mnie rumieni, kiedyż wreszcie zmądrzeję już raz.
A na śmiesznym tle sprawa powstała: poprosiłem, poziomek niech kupi.
- Zdziecinniałeś - powiada - w jesieni?
- To już jesień? Jak leci ten czas!
I westchnąłem: no patrz, już po lecie, po wakacjach, po słońcu, mój Boże!
Już się zacznie szaruga na świecie, no, jasnych spodni już chyba nie włożę.
Pewnie deszcze się zaczną i słota, na to ona, przepraszam, idiota!
Uśmiechnąłem się, mów sobie zdrowo, ty wiesz swoje, a ja swoje wiem.
Bo mnie jest szkoda lata i letnich złotych wspomnień,
Niech mówią: głupi, o mnie, a mnie jest żal.
Za oknem szaro, smutno, a jeszcze przed miesiącem
Pogoda, zieleń, słońce, naprawdę żal.
To tak jak gdyby ktoś najdroższy nagle odszedł
I zabrał radość, uśmiech, a zostawił łzy.
Bo mnie jest szkoda lata i ludzi żal, i nieba,
Po którym płyną smutne jesienne mgły.
Człowiek pensję ma bardziej niż marną: tysiąc złotych miesięcznie - niewiele.
Ale w lecie, tych tysiąc, to suma! Można za nią jak król jakiś żyć.
Słońce grzeje, opala za darmo, Wisłę gratis masz w każdą niedzielę,
Ptaki dają bezpłatne koncerty, nawet nie chce się jeść ani pić.
Jesień, owszem, jest piękna, bogata, bardzo urozmaicona i pełna kolorów.
Ale gdzie, gdzie jesieni do lata, do lipcowych, sierpniowych wieczorów!
Już niedługo i zima przyleci, pełna śniegu, zawiei, zamieci.
A mnie w głowie poziomki i głupstwa, jakiś koncert i Wisła, i las.
A mnie jest szkoda lata i letnich złotych wspomnień,
Niech mówią: głupi, o mnie, a mnie jest żal.
Za oknem szaro, smutno, a jeszcze przed miesiącem
Pogoda, zieleń, słońce, naprawdę żal.
To tak jak gdyby ktoś najdroższy nagle odszedł
I zabrał radość, uśmiech, a zostawił łzy.
Bo mnie jest szkoda lata i ludzi żal, i nieba,
Po którym płyną smutne jesienne mgły.
Autorzy:A.Lewandowski i E. Schlechter
Piękna piosenka Ozonko. Mnie też jest szkoda lata choć było kapryśne w tym roku. Nie lubię jesiennych dni, no chyba,że są jeszcze słoneczne.Świetne zdjęcia Ozonko. Robią wrażenie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj Hanno:) Zawsze mi szkoda lata. Jedyna pora roku , kiedy można żyć. No i piękna, bo zieleń, bo ptaki, bo motyle.... I wspaniałe zachody słońca:))) I wszystko inne. Dzisiejszy ranek obudził się koszmarnie zamglony, nawet zdjęć nie dało się robić. Mleko;(
OdpowiedzUsuńPiosenkę pamiętam z dzieciństwa i tak mi się skojarzyła z dzisiejszą pogodą.
Pozdrawiam z letnim wspomnieniem:)))
Mnie też szkoda lata.
OdpowiedzUsuńJesień uwielbiałem jednak. Dzisiaj jest inaczej. Niemożność wyjścia z domu - gdy słota -, nie nastraja optymistycznie.
Smutnawy temat - dla mnie.
:-(
Lubię różne pory roku. Każda ma "zady i walety", ale żadna nie ma w sobie tylu cudów co lato:)No i latem ciepło jest, nawet jak zmokniesz, to nie ma zmartwienia.
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty, Heniu, podziewasz się cały dzień?
Pozdrawiam:)