Spotkałam gołębia o białych skrzydłach. Dziwnie wyglądał i samotnie. Wiatr targał mu piórka.
Środa zaczęła się wietrznie i chmurnie. Wiatr przeganiał chmury, ciekawie to wyglądało.
Widok co chwilę się zmieniał.
Chmury jednak nie ustępowały.
Słońce próbowało się przez nie przedrzeć, ale szans nie miało.
Tuż przed zachodem słońca.
zaczerwieniło się niebo.
Taki byle jaki ten post wyszedł. Chociaż jeśli ktoś lubi taką pogodę?
Dzisiejszy czwartek jest śnieżno-deszczowy. Mokro.
U mnie lało cały dzień a niebo też było purpurowe przed zachodem. Świetne fotki Ozonko. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki Hanno:) Pogoda była wczoraj bardzo nieprzyjemna, dziś cały dzień coś siąpiło. Brrr :(
OdpowiedzUsuńPozdrówka:)))
Masz zacięcie Dzieweczko. Tak trzymaj. :-)))
OdpowiedzUsuńJa, na razie nie wychodzę z domu. Pogoda dla bogaczy. Brrrrrrrrrrr
Nie wiem co mam, coś jednak jest.Pogoda może sobie być, byle taka jak trzeba o tej porze roku. Pamiętam taki rok, że śnieg spadł dopiero przed świętami. Czyżby w tym roku miało też tak być?
OdpowiedzUsuńPozdrówka:)))