Proszę mnie nie "kamerować",
wolę "aparatowanie".
Muszę ciuchy "wypralkować",
już nie mogę patrzeć na nie.
Potem je "wyżelazkuję",
żeby ładnie wyglądały.
"Wyodkurzaczuję" chatę,
dzionek dzisiaj jest wspaniały.
Można bredzić ile chce się,
nie ma za to żadnej kary.
Nowomowa na salonach
z życiem wzięła się za bary.
Lecz ja wątpliwości nie mam,
kto zwycięży w takiej walce,
sama jednak wolę WYPRAĆ
własne ciuchy w zwykłej pralce.
ZROBIĘ zdjęcia kilku ptaszkom,
UPRASUJĘ swoje ciuchy,
POODKURZAM też mieszkanie,
kto by nie chciał takiej fuchy?
Dziś mnie natchnął pewien człowiek,
od niedawna celebryta,
jak Polacy mają mówić
gdy ktoś ich o zdanie spyta.
Witaj Ewciu:)
OdpowiedzUsuńTo dandys,fircyk ,tatusia synek i mąż swojej żony...żadna tam Osoba:))
A miało być tak pięknie - pomyślał :))))
pasuje do niego taki oto wierszyk,jeden z moich ulubionych:
,,Siedziały raz dwie myszy popod polną miedzą.
Siedzą tak sobie, siedzą, siedzą, siedzą, siedzą,
Siedzą, siedzą, wtem nagle w srogi wigor wpadły!
Jak nie hycną do góry... i z powrotem siadły. "
A.Waligórski
Skrócona historia życia Marcina D:
OdpowiedzUsuń,,Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja."
Witaj Adaśku:) Świetne wierszyki:))) Skąd wiedziałeś???
OdpowiedzUsuńPasowało mi jak nic innego:)
OdpowiedzUsuńDobry jesteś;)))
OdpowiedzUsuńCmokusiam i uciekam:*)*)*)
OdpowiedzUsuńNarka:)
RADOSNYCH DNI ( bo dzisiaj Dzień, a nie Święto) życzę wszystkim blogowiczkom :))))************
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
OdpowiedzUsuńCelebrycie, widać obce
OdpowiedzUsuńjęzykowe są mozoły,
lepiej, żeby pasał owce,
niż wymyślał swe pierdoły.
Miłego dzionka, Ewo:)
Popieram i proponuję hasło: Celebryci do szkoły!!! Zwłaszcza, że temu nauka nie szła zbyt dobrze. Gdyby nie tatuś...
OdpowiedzUsuń