Pooddawaliśmy: cukrownie, cementownie i inne zakłady ważne dla życia w Polsce. Skazaliśmy się na żebraninę.
Proszę mi nie wmawiać, że to był doskonały pomysł. Nie był.
Skutki tych działań znaliśmy. A zatem dlaczego????
Tego nie wie nikt.
"Zagłębie lubelskie", ziemie buraków cukrowych, juz nie są potrzebne?
Pokażcie mi tego geniusza. Gdzie on się zaszył?
Zadziałała zasada komercji.
OdpowiedzUsuńKtóra brzmi: Jeśli mogę sprzedać za milin i nie mieć z tego nic, lub sprzedać za sto tysięcy i mieć z tego 10%, to sprzedam za sto tysięcy.
Vide: prywatyzacja TP SA z udziałem Kulczyka i Millera.
A jeśli chodzi o sprzedaż cukrowni akurat, to z Gabriela Janowskiego, który był przeciw, zrobiono czubka, narkomana, alkoholika i co tam jeszcze.
OdpowiedzUsuńZa rządów Buzka et consortes.
(Żeby nie było wątpliwości).
Czyli, że nikt nie ma czystych rąk???
OdpowiedzUsuńNie jest to wszystko takie proste, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało. Stare cukrownie były w większości nierentowne, z sypiącym się parkiem maszynowym, bardzo energochłonne, z przerostem zatrudnienia.
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz pogłębić wiedzę na ten temat, proponuję ten artykuł:
http://lubczasopismo.salon24.pl/glosogospodarce/post/287733,cukier-a-sprawa-polska
Wiem,że4 były stare. Ale były!
OdpowiedzUsuń