Większość zdjęć jest moją własnością, chcesz je wykorzystać, spytaj! Kilka zdjęć z internetu.

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Jeszcze końcówka tego spaceru.

 Budynek "PAST-y" , jakoś dziwnie obudowany i mało widoczny. Symbol  Powstania Warszawskiego. To ten najwyższy z półokrągłymi oknami na górze. W tle Pałac Kultury.
To budynki stojące w miejscu już wyburzonego budynku PSL. Królewska przy Marszałkowskiej.
Dalsza perspektywa tych budynków .
Ten sam róg ulicy Królewskiej przy Marszałkowskiej, teraz jednak wzdłuż Marszałkowskiej w kierunku Placu Bankowego, vis a vis ogrodu Saskiego.
A to już trzeci narożnik tego samego skrzyżowania. Kiedyś stał tu  "bunkier", chyba "Orbisu". Na szczęście postanowiono go rozebrać. Teraz stoi coś okrągławego i wysokiego. Widać tylko fragment.
Rzut oka w Królewską, w kierunku Placu Piłsudskiego i Krakowskiego Przedmieścia.
Zupełnie niezłe graffiti, przedstawiające powstańca, chyba. Marszałkowska przy Senatorskiej.
 Ulica Senatorska. Tu , na szczęście, nie zmieniło się w ostatnim czasie nic. Za moimi plecami jest Ratusz.
Ratusz z pomnikiem Słowackiego (mniej więcej w tym miejscu stał Dzierżyński, żeby z piekła nie wyjrzał).
Na koniec będzie mój ulubieniec, stojący naprzeciwko ratusza, Błękitny wieżowiec.  Uważam, że jeden z najładniejszych w Warszawie. Budowa trwała już nawet nie wiem ile lat. Fundamenty wybudowali w czasach głębokiej komuny, w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Potem ktoś się rozmyślił, więc fundamenty zadaszono i taka "pieczarkarnia" stała kilkadziesiąt lat. Może 20-30, nie wiem. Dopiero w po obaleniu komuny ponownie się wzięto za budowę. Popatrzcie sami co z tego wyszło:) Jugosłowianie budowali.
Na koniec, stojący przed tym budynkiem , pomnik Starzyńskiego, ostatniego przedwojennego prezydenta Warszawy, chyba z mapą miasta. Sporo planów miał wobec niego. Ale pomnik niezbyt udany. Starzyński wygląda jak jakiś Japończyk walczący z własnym kimonem ;)
"Chciałem, by Warszawa była wielka. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczaliśmy. I choć tam, gdzie miały być parki, dziś są barykady, choć płoną biblioteki, palą się szpitale, Warszawa, broniąca honoru Polski, jest dziś u szczytu swej wielkości i sławy."
Pa:)

20 komentarzy:

  1. Piękny spacer nam zafundowałaś. Błękitny wieżowiec jest wspaniały ale do pomników to nie mamy jednak szczęścia.Pozdrawiam serdecznie Ewo

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo mamy pokręcone podejście do sztuki. Nie liczy się JAK coś jest zrobione, ale przez kogo. Błękitny wieżowiec lubię dlatego, że odbija się w nim niebo i chmury. Pozdrawiam Cię, Hanno:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewuś,szkopuł w tym,że SARP (Stowarzyszenie Architektów RP)to taka sama ,,ciepła" instytucja jak wszystkie inne typu ,,państwo w państwie".
    Nie chce mi się o tym pisać bo znasz te układy znane z obserwacji polityki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam, jak również podejście do sztuki. Starzyński walczy z japońskim kimonem , a z Konopnickiej zrobił ktoś kwokę siedzącą na jajkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla uzupełnienia dodam, że błękitny wieżowiec stoi w miejscu Wielkiej Synagogi na Tłomackiem, która została zburzona przez Niemców w 1943 roku. Legenda głosi, że wszystkie niepowodzenia związane z budową tego wieżowca wynikały z klątwy rzuconej przez rabina Wielkiej Synagogi. Dopiero sprowadzony z USA chyba w latach 80-tych rabin odczynił klątwę i budowa mogła skończyć się bez przeszkód.
    Siostra

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż,kwokę można jako tako zaliczyć do postaci bajkowych ale Starzyński raczej nie miał nic wspólnego z Azją:)
    Ale rozumiem Twoje zniesmaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, jednak zdołałaś dodać swój komentarz. Zupełnie o tym zapomniałam. Poza tym, gdybym chciała obszernie komentować każde zdjęcie , to każdy post miałby chyba kilometr:))) Z konieczności moje komentarze są krótkie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Adasiu, takich "pięknych inaczej" pomników, jest w Warszawie więcej. Nie tylko zresztą w Warszawie, cała Polska jest usiana dziwnymi wybrykami wyobraźni polskich "artystów".

    OdpowiedzUsuń
  9. http://fundir.org/gallery,najdziwniejsze_pomniki_swiata,20,0,0.html

    Ha!:)A o nas zapomnieli:)))
    (nie będę wytykał palcem tego świebodzińskego paskudztwa)

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest kuriozum na skalę światową. Pisałam o tym już wcześniej. Szkoda słów;(

    OdpowiedzUsuń
  11. A co do Twoich "obrazków", prawie wszystkie pomniki są do przyjęcia, jest tylko kilka koszmarków. Wszystko zależy od tego kogo lub co mają upamiętniać lub czemu służyć:) Ślimak na ścianie jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  12. :)
    Mnie się podobają koty polujące na gołębie:)

    Cóż,w Polsce jest jak zawsze a tymczasem w Norwegii:

    http://fundir.org/gallery,droga_atlantycka,3835,0,0.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładna jest ta droga, ale most robi wrażenie:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ozonko dzięki za wycieczkę po nowej,pięknej stolicy ! Pokazałaś tak,że nabrałam prawdziwej ochoty na przejażdżkę po niej- co uczynię w najbliższym czasie.
    Pomnik prezydenta Starzyńskiego rzeczywiście szkaradny- masz rację-wygląda jakby walczył z kimonem...Widać zlecenie na realizację dostał "nasz",a nie ten z talentem.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Lilly:) Pokazałem maleńki jej wycinek. Będą dalsze "pokazy" , mam nadzieję. Dla mnie samej obecny wygląd Warszawy jest niespodzianką, bo chociaż w niej mieszkam to nie oglądam wszystkiego codziennie. Co do pomnika, nie odbiegasz z osądem od mojego, masz rację wybrali "swego". Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja dołącza, się do podziękowań. Miłego dnia. :-)))*

    OdpowiedzUsuń
  17. sorry , "m" zjadłem z głodu. Dołączam - oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  18. Heniuś! Zjedz śniadanie, bo mi cały tekst połkniesz:) Już myślałam, że o mnie zapomniałeś;) Nawet moja siostra się wpisała:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciebie się nie da zapomnieć. Masz niespłacony dług u mnie (śledzie) hi hi hi :-)))*

    OdpowiedzUsuń